Siedem osób przewieziono do szpitala w Gnieźnie, najciężej ranną osobę do placówki w Poznaniu - taki jest bilans wypadku, do którego rano doszło na terenie Miejskiego Ośrodka Kultury w Gnieźnie (województwo wielkopolskie), gdzie prowadzone są prace budowlane. Wiadomo, że poszkodowani spadli z wysokości około 3-4 metrów.
Początkowo informowano, że osiem osób spadło z rusztowania. Takie zgłoszenie otrzymali o godzinie 10.13 w piątek policjanci. - Ze wstępnych informacji wynika, że do zdarzenia doszło na ulicy Łubieńskiego w Gnieźnie. Znajduje się tam Miejski Ośrodek Kultury. Budynek jest poddawany generalnemu remontowi - informowała tvn24.pl aspirant sztabowy Anna Osińska, rzeczniczka gnieźnieńskiej policji.
Wkrótce podano więcej szczegółów. - Do zdarzenia doszło wewnątrz budynku. Ze zgłoszenia wynikało, że poszkodowani spadli z rusztowania, ale kiedy dojechaliśmy na miejsce, okazało się, że pod poszkodowanymi zarwał się drewniany szalunek, który był dopiero przygotowywany do zrobienia wylewki. Te osoby najprawdopodobniej znalazły się właśnie w tym miejscu i szalunek nie wytrzymał tego ciężaru - tłumaczył młodszy brygadier Jarosław Łagutoczkin, rzecznik straży pożarnej w Gnieźnie.
Jak mówią strażacy, poszkodowani spadli z wysokości około 3-4 metrów.
Służby udzieliły pomocy
Na miejscu pojawiła się policja, straż pożarna oraz karetki pogotowia. Ostatecznie konieczna okazała się również pomoc śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Jak relacjonuje rzecznik straży pożarnej, podczas udzielania pomocy dwie osoby wyniesiono na noszach, dwie na fotelach medycznych, a cztery były w stanie samodzielnie opuścić budynek. Według informacji przekazanych przez straż pożarną wśród poszkodowanych są nie tylko pracownicy firmy budowlanej, ale też przedstawiciele Miejskiego Ośrodka Kultury, którzy dziś jak w każdy piątek wzięli udział w radzie budowy. Wśród poszkodowanych jest dyrektor gnieźnieńskiego MOK-u. Najbardziej poszkodowanego inżyniera projektu zabrało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do poznańskiego szpitala.
Jaki jest stan poszkodowanych?
Z wyjątkiem jednej osoby, wszystkich poszkodowanych przetransportowano do szpitala w Gnieźnie. Do Poznania trafił najbardziej poszkodowany, czyli inżyniera projektu. - Chodzi o tę jedną osobę, którą z miejsca zdarzenia zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Głównie dlatego, że było duże prawdopodobieństwo uszkodzenie rdzenia kręgowego. Ten pacjent trafił do centrum urazowego do Poznania. Pozostali trafili do naszej placówki na oddział ratunkowy, gdzie podlegają teraz diagnostyce i leczeniu - mówi TVN24 Mateusz Hen, chirurg i zastępca dyrektora Szpitala Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie.
Jak przekazuje doktor Hen, wstępnie wygląda na to, że trzy osoby będą wymagały dalszej hospitalizacji. - Jedna z nich być może przejdzie zabieg ze względu na duże ryzyko krwawienia do jamy brzusznej - dodaje zastępca dyrektora placówki.
Policja zbada okoliczności zdarzenia
Gnieźnieńska policja pod nadzorem prokuratury zbada zdarzenie pod kątem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz narażenie życia albo zdrowia pracownika. Za takie przestępstwa grozi kara do 3 lat więzienia. Jak podaje asp. sztab. Anna Osińska, w związku ze zdarzeniem zabezpieczana jest dokumentacja dotycząca inwestycji realizowanej w ośrodku kultury.
Swoje czynności w sprawie prowadzi również Powiatowy Nadzór Budowlany oraz Państwowa Inspekcja Pracy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Gniezno24.com