Małgosia ma proste marzenia. Chce się bawić ze swoim pięcioletnim synkiem, czytać mu bajki na dobranoc, pomagać w odrabianiu zadań domowych. Na drodze do realizacji tych planów stanęła białaczka. Jedyną szansą na "nowe życie" jest przeszczep szpiku od niespokrewnionego dawcy. Na razie w bazie dawców takiej osoby brak. - Te kilka minut, które poświęcicie, żeby dołączyć do bazy może uratować moje życie albo jakiejś innej osoby, która choruje na nowotwory krwi - mówi Małgosia.
Fundacja DKMS szuka dawcy szpiku dla swojej 39-letniej podopiecznej. Małgosia jest wykładowczynią akademicką w zachodniopomorskich oraz wielkopolskich uczelniach i mamą pięcioletniego Szymona. Tuż po majówce usłyszała diagnozę, której się nie spodziewała. - Spędziliśmy z synkiem fantastyczną majówkę, podczas której bawiliśmy się, śmialiśmy i wspólnie poznawaliśmy świat. Tydzień po niej wszystko się zmieniło. Czułam się źle, ale myślałam, że to wina infekcji. Przez myśl mi nie przeszło, że za chwilę będę walczyć o własne życie. Wyniki morfologii nie pozostawiły złudzeń. Usłyszałam, że mam ostrą białaczkę szpikową - wspomina Małgosia.
"Zrobiłabym wszystko, żeby teraz być z moim synkiem"
Małgosia jest w trakcie leczenia. Każde rozstanie z synkiem to zarówno dla niej, jak i dla Szymona bardzo trudne chwile. - Minęły 24 godziny odkąd jestem w szpitalu. Uwierzcie mi, że zrobiłabym wszystko, żeby teraz być z moim synkiem. Budować z nim wieżę z klocków, układać puzzle, móc bawić się samochodzikami, czy bawić się w berka na placu zabaw - powiedziała w krótkim filmiku, który nagrała podczas jednego z pobytów w szpitalu.
Mama Szymona przeszła już kilka cykli chemioterapii, ale wciąż czeka ją decydujące starcie z chorobą: przeszczep szpiku. Już wiadomo, że nikt z jej bliskich nie może jej pomóc. Powodem jest brak zgodności tkankowej. To oznacza, że jedyną szansą na pomoc Małgosi jest odnalezienie jej niespokrewnionego "bliźniaka genetycznego".
- Rozpaczliwie walczę o życie, bo mam misję do spełnienia, jestem i nadal chcę być mamą! Mam proste marzenia: bawić się z Szymkiem, czytać bajki na dobranoc, a za kilka lat pomagać mu w odrabianiu lekcji. Zwykłe rzeczy, które dziś dla mnie są absolutnie wyjątkowe. Nie dam rady samodzielnie pokonać białaczki, potrzebuję pomocy niespokrewnionego dawcy szpiku, który podzieli się za mną cząstką siebie - dodaje Małgosia.
Jak można pomóc?
Jak podaje DKMS w bazie dawców szpiku kostnego znajduje się obecnie około 1,8 miliona ludzi. To mniej więcej tyle, ilu jest mieszkańców Warszawy. Niestety już wiadomo, że żadna z tych osób nie może być dawcą szpiku dla Małgosi. Potrzebny jest nowy dawca, ktoś, kogo jeszcze w tej bazie nie ma.
"Potencjalnym dawcą szpiku może zostać każda ogólnie zdrowa osoba pomiędzy 18. a 55. rokiem życia, która nie zmaga się ze znaczną nadwagą" - informuje DKMS.
Co zrobić, żeby zostać potencjalnym dawcą szpiku i dać pacjentom szansę na nowe życie? Wystarczy wejść na stronę internetową DKMS i zamówić bezpłatny pakiet rejestracyjny. Pracownicy i wolontariusze fundacji zawsze podkreślają, że każdy potencjalny dawca szpiku zwiększa szansę na powrót do zdrowia i bliskich, i pacjenta walczącego z nowotworem krwi.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: DKMS