- Polska jest trzecim krajem w Europie, pod względem hodowli zwierząt futerkowych. Czas to zmienić - mówi Agata Wilkowska ze stowarzyszenia Otwarte Klatki. W Poznaniu, jak i w innych miastach Polski, w piątek i sobotę będzie można w tym celu wysłać pocztówkę do premiera.
- To nasza forma sprzeciwu i próba zwrócenia uwagi na ten palący problem. Europa jest pierwsza na świecie pod względem ilości zabijanych na futra zwierząt, a my na naszym kontynencie przodujemy w rankingach – mówi Wilkowska.
Pocztówka w obronie futrzaków
Każdy, kto nie zgadza się z zabijaniem zwierząt na futra, może w piątek i sobotę wysłać do premiera polskiego rządu pocztówkę i napisać na niej, co myśli o tym procederze.
W całym kraju przygotowano 10.000 pocztówek.
- Dziś, w piątek zbieramy podpisy na Półwiejskiej, w sobotę przeniesiemy się na ulicę Święty Marcin. Akcja zakończy się o 18 w sobotę. W przyszłym tygodniu wszystkie wypisane kartki wyślemy do kancelarii i będziemy czekali na efekt – mówiła Wilkowska.
Holandia daje przykład
To, że Polska jest w czołówce hodowców zwierząt futerkowych, można zmienić, czego przykładem może być Holandia.
- Tylko Holandia i Dania wyprzedzają nasz kraj w Europie, jesteśmy więc w centrum problemu. Holendrzy jednak wprowadzili miesiąc temu całkowity zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Skoro liderzy tego rankingu mogli się na to zdecydować, to my tym bardziej możemy, trzeba tylko nagłośnić ten problem - kończy Wilkowska.
Autor: kk/roody / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Otwarte Klatki