Ważący 400 kilogramów byk, który uciekł z hodowli, ukrył się w polu kukurydzy na terenie gminy Doruchów (woj. wielkopolskie) i przebywa tam już czwarty tydzień. - Dotychczasowe próby jego złapania okazały się nieskuteczne - poinformowała w środę wójt gminy Urszula Kowalińska. Jeśli ostatnia metoda nie pomoże, strażacy poczekają, aż kukurydza zostanie skoszona.
Do ucieczki byka doszło 11 sierpnia. Ostrzeszowska straż pożarna została zawiadomiona, że z dużej hodowli we wsi Mechnice w gminie Kępno oddalił się byk i przeszedł na teren sąsiedniej gminy Doruchów. Strażacy natychmiast wszczęli poszukiwania, ale zwierzęcia nie znaleziono.
Podczas kolejnych akcji okazało się, że byk widywany był w polu kukurydzy sąsiadującym z gospodarstwem. Próby schwytania zwierzęcia okazały się jednak nieskuteczne.
Władze Doruchowa wystosowały do mieszkańców apel o zachowanie szczególnej ostrożności, ponieważ "zwierzę ważące ok. 400 kg w sytuacji zagrożenia może być niebezpieczne" – poinformowano na stronie internetowej gminy, prosząc o zwiększoną uwagę i kontakt ze strażą pożarną w przypadku zauważenia zwierzęcia.
Będą go łapać metodą "na krowę"
Wójt gminy Urszula Kowalińska powiedziała w środę, że według najnowszych informacji zwierzę zbliżyło się do rodzimego gospodarstwa, ale nadal ukrywa się w polu kukurydzy.
- Ma co jeść, więc nigdzie mu się nie spieszy. Rolnicy, którzy go widzieli, mówią, że nawet przybrał na wadze. Z tego, co wiem, gospodarz będzie próbował schwytać go na krowę. Polega to na tym, że wystawi krowę w polu na przyczepie i będzie próbował w ten sposób zwabić byka do gospodarstwa - powiedziała.
Jak krowa nie pomoże, poczekają, aż skoszą kukurydzę
Jeżeli akcja się nie powiedzie, to schwytanie byka będzie łatwiejsze po skoszeniu pola kukurydzy na przełomie września i października. Strażacy apelują, żeby przy spotkaniu ze zwierzęciem zachować szczególną ostrożność. Nie można zachowywać się gwałtownie. Należy wycofać się z pola widzenia byka spokojnymi ruchami i natychmiast zawiadomić służby ratunkowe.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock