Mimo opuszczonych rogatek wjechał na przejazd i zderzył się z pociągiem. Kierowca ciężarówki skazany

Źródło:
PAP/TVN24
Są ranni zderzeniu ciężarówki z szynobusem (29.04.2020)
Są ranni zderzeniu ciężarówki z szynobusem (29.04.2020)TVN24
wideo 2/5
Są ranni zderzeniu ciężarówki z szynobusemTVN24

Kierowca ciężarówki, który pod koniec kwietnia 2020 roku doprowadził do wypadku na przejeździe kolejowym, usłyszał wyrok roku i dwóch miesięcy więzienia, bez zawieszenia wykonania kary. Jak ustalili śledczy, mężczyzna wjechał na tory mimo opuszczonych rogatek i sygnalizacji świetlnej i zderzył się z szynobusem. W wypadku rannych zostało kilkanaście osób. Sąd podkreślił, że samochód prowadzony przez mężczyznę był w złym stanie, a "układ hamulcowy nie działał", z czego kierowca zdawał sobie sprawę. Wyrok jest nieprawomocny.

Wyrok zapadł w piątek przed Sądem Rejonowym w Poznaniu. Kierowca ciężarówki, Roman S., został skazany na na karę roku i dwóch miesięcy bezwzględnego więzienia. Mężczyzna musi także wypłacić nawiązki poszkodowanym w kwotach od 2 do 4 tysiąca złotych oraz pokryć koszty sądowe. Sąd nałożył ponadto na mężczyznę zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych przez 5 lat.

Do wypadku doszło pod koniec kwietnia 2020 roku. Szynobus Kolei Wielkopolskich jadący z Wągrowca do Wolsztyna zderzył się z ciężarówką na przejeździe kolejowym w podpoznańskim Bolechowie. Jak ustalili śledczy, po obu stronach przejazdu szlabany były opuszczone, włączona była także sygnalizacja świetlna. Po obu stronach stały też samochody czekające na przejazd pociągu.

Kierowca ciężarówki minął stojące auta i wjechał na przejazd kolejowy. W tym momencie w prowadzoną przez niego ciężarówkę uderzył rozpędzony szynobus. Pociągiem Kolei Wielkopolskich jechało wówczas 11 pasażerów i cztery osoby z obsługi. Do szpitala trafiło kilkanaście osób, w tym kierowca i pasażer ciężarówki.

Sędzia o stanie samochodu: oskarżony wjechał na przejazd, bo nie był w stanie zahamować

Sędzia Agnieszka Parnowska podkreśliła w uzasadnieniu wyroku, że materiał dowodowy zebrany w tej sprawie potwierdził zasadność zarzutu, który został przedstawiony oskarżonemu, polegającego na spowodowaniu katastrofy w ruchu lądowym, choć - jak wskazała - sąd dokonał nieco odmiennych ustaleń niż prokurator.

Jak tłumaczyła, "prokurator przyjął, że oskarżony naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując pojazdem MAN z naczepą wjechał na strzeżony przejazd kolejowy - ale w ocenie sądu - to wjechanie na ten strzeżony przejazd kolejowy, który był już zamknięty, gdzie nadjeżdżał pociąg, było tylko efektem wcześniejszego naruszenia zasad bezpieczeństwa przez oskarżonego".

- Oskarżony swoim zachowaniem naruszył bowiem art. 66 ust. 1 punkt 1 Ustawy prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących, lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę - mówiła sędzia Panowska.

Sędzia wskazała, że samochód, którym kierował oskarżony, został po wypadku poddany badaniu przez biegłego, który stwierdził – jak wskazała sędzia - że "układ hamulcowy, elementy tego układu hamulcowego były tak skorodowane, że ten samochód po prostu nie hamował; układ hamulcowy nie działał".

Wypadek na przejeździe kolejowym w BolechowieTVN24

"Oskarżony miał pełną świadomość tego, jaki jest stan jego samochodu"

- Wobec takiej treści opinii sąd uznał, że oskarżony wjechał na przejazd kolejowy, bezpośrednio przed nadjeżdżający szynobus, po prostu dlatego, że nie był w stanie zahamować samochodu – podkreśliła sędzia.

Wskazała, że to naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, którego dopuścił się oskarżony, w ocenie sądu miało charakter umyślny.

- Oskarżony miał pełną świadomość tego, jaki jest stan jego samochodu. Oskarżony kupił ten samochód kilka miesięcy przed tym zdarzeniem, a logicznym jest, że w momencie kupowania samochodu sprawdza się jego stan – tutaj nie można nie zauważyć, co jest szczególnie istotne, że oskarżony z wykształcenia jest mechanikiem samochodowym; a zatem ocena stanu tego samochodu nie powinna stanowić dla niego żadnej trudności – mówiła. Dodała, że samochód w chwili wypadku nie miał aktualnego badania technicznego; wcześniejsze badanie techniczne było wykonane w 2016 roku.

- To, że ten samochód był w takim złym stanie, musiało być dla oskarżonego oczywiste w momencie, kiedy rozpoczął jazdę – zaznaczyła sędzia.

"Do katastrofy oskarżony doprowadził nieumyślnie"

Jednocześnie sędzia wskazała, że "do samej katastrofy, do jakiej tu doszło, w ocenie sądu oskarżony doprowadził nieumyślnie".

- Przy sprowadzeniu katastrofy, która polega na naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, trzeba rozróżnić dwie rzeczy; naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym – i tutaj to miało charakter umyślny, ponieważ oskarżony znał zły stan swojego samochodu - i samo doprowadzenie do skutku w postaci katastrofy, które było działaniem nieumyślnym – powiedziała.

Odnosząc się do wymiaru kary wymierzonej oskarżonemu, sędzia zaznaczyła, że naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu przez oskarżonego było rażące. Przypomniała też, że pasażerowie pociągu doznali obrażeń, a straty Kolei Wielkopolskich wyniosły kilka milionów zł. Wskazała jednak, że sąd wziął pod uwagę opinię biegłego, który uznał, że "ten sam ostatni manewr, bezpośrednio przed przejazdem kolejowym podjęty przez oskarżonego był manewrem prawidłowym; oskarżony prawidłowo zareagował na zaistniałą sytuację – gdyby takiego manewru nie podjął, to te skutki mogły by być jeszcze dalej idące".

- Mając te wszystkie okoliczności na względzie, sąd wymierzył oskarżonemu karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, to kara o charakterze bezwzględnym. Sąd uznał, że wymierzenie oskarżonemu łagodniejszej kary, a w szczególności kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, byłoby wyrazem pobłażliwości sądu dla tak poważnego zlekceważenia przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, i skutkującego tak poważnymi następstwami dla wielu osób i następstwami dla mienia pokrzywdzonego – zaznaczyła sędzia.

- Kara łagodniejsza nie osiągnęłaby swoich celów wobec oskarżonego, jak również nie miałaby odpowiedniego wydźwięku społecznego. Kara ta nie może być uznana za rażąco surową, ponieważ to przestępstwo (nieumyślne doprowadzenie do katastrofy w ruchu lądowym) jest zagrożone karą do 5 lat pozbawiania wolności, a zatem jest to kara mimo to w dolnych granicach ustawowego zagrożenia – dodała.

Oskarżonego ani jego obrońcy nie było w sądzie w trakcie ogłaszania orzeczenia.

Częściowo przyznał się do winy

Proces mężczyzny ruszył przed poznańskim sądem rejonowym w marcu 2021 roku. Roman S. częściowo przyznał się do winy.

- Przyznaję się do wtargnięcia na przejazd kolejowy przy zamkniętych rogatkach. Ale zostałem wyprzedzony przez samochód osobowy, który zajechał mi drogę przy samych rogatkach. Wtedy z całej siły wcisnąłem pedał hamulca, żeby wyhamować, ale było już za blisko; coś strzeliło w samochodzie – mówił. - Gdyby nie ten samochód, to nie doszłoby do tego wypadku – zaznaczył.

Oskarżony podkreślał w sądzie, że nie chciał uciekać pojazdem do rowu, bo w wyniku takiego manewru naczepa mogłaby zmiażdżyć kabinę. Dlatego – jak tłumaczył - zdecydował się wjechać na przejazd kolejowy, widząc, że pociąg jest jeszcze daleko.

- Nie wiem, z jaką prędkością jechał pociąg, ale bardzo szybko się do mnie zbliżył i usłyszałem uderzenie w tylną cześć naczepy – mówił. Oskarżony przeprosił w sądzie wszystkich poszkodowanych w tym wypadku.

Wyrok nie jest prawomocny

Prokuratura przedstawiła kierowcy ciężarówki, 29-letniemu obecnie Romanowi S., zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym i sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób. Groziło mu do 10 lat więzienia.

Prokuratura w mowie końcowej wniosła o uznanie oskarżonego winnym zarzucanych mu czynów i wymierzenie mu kary jednego roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres trzech lat próby, a także obowiązek informowania kuratora o przebiegu okresu próby. Prokuratura wniosła także o trzyletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych przez oskarżonego, oraz zasądzenie nawiązek na rzecz osób poszkodowanych w wypadku.

Obrońca oskarżonego adw. Rafał Tuszewski wniósł o wymierzenie Romanowi S. kary w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, oraz o warunkowe zawieszenie jej wykonania. Szkoda Kolei Wielkopolskich została naprawiona z polis OC i AC.

Wyrok, który zapadł w piątek, nie jest prawomocny.

Autorka/Autor:MAK

Źródło: PAP/TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego kandydaturę przedstawił historyk i publicysta, profesor Andrzej Nowak.

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Broń jest coraz częściej w użyciu policji. Wynika to z sytuacji, które funkcjonariusza spotykają na swojej drodze i muszą tej broni dobywać i strzelać - powiedział były komendant poznańskiej policji i prywatny detektyw Maciej Szuba. Ocenił też, że obecnie funkcjonariusze odbywają zbyt mało treningów z posługiwania się bronią.

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku. Fejk powraca. Wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku. Fejk powraca. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotę 23 listopada w Hadze odbyła się kolejna edycja konferencji Poland 2.0 Summit. Zrzesza ona młodych Polaków z całego świata. To okazja do poszerzania wiedzy, nawiązania kontaktów i współpracy z polskimi przedsiębiorcami.

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Co jest prawdą, a co fake newsem? Wyzwanie dla mediów w zmieniającej się rzeczywistości

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o długo wyczekiwanej premierze filmu "Gladiator 2" Ridley'a Scotta, nowym gospodarzu Oscarów oraz przyszłorocznym line up'ie festiwalu Open'er.

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Powrót "Gladiatora", nowy gospodarz Oscarów i line up festiwalu Open'er. Co w świecie filmu i muzyki?

Źródło:
tvn24.pl