Po siódmym miejscu w finale rzutu młotem - przyszła pora na żarty. Szymon Żiółkowski w wywiadzie udzielonym kiladziesiąt minut po zakończeniu niedzielnego konkursu powiedział, że martwi go przyszłość tej dyscypliny, bo finał od lat należy do tych samych nazwisk. - Jak my umrzemy to w ogóle będzie słabo - stwierdził. Dodał też, że w trakcie konkursu bolały go plecy, ale w końcu "starość nie radość".