Nożem i pistoletem groził w sklepie. "Nie ma przesłanek do zatrzymania"

04.07.2014 | Groził ludziom nożem i pistoletem. Policja go zatrzymała i… zwolniła
Mężczyzna, który groził nożem klientce sklepu nadal przebywa na wolności
Źródło: Jarosław Kostkowski | Fakty TVN
Pijany i uzbrojony groził ekspedientkom i klientce. Nie został jednak aresztowany. - Nie było odpowiednich przesłanek – tłumaczy policja.

3 promile alkoholu we krwi, a przy sobie nóż i pistolet. 30 czerwca mężczyzna wtargnął do sklepu spożywczego na poznańskiej Wildzie i zaczął grozić pracowniczkom sklepu. Całe zdarzenie zarejestrował monitoring. - Stał z bronią tutaj, celując z niej, po czym wyjął ze spodni drugą ręką nóż i przyłożył go do brzucha klientki - mówi ekspedientka.

- Wypuścili go jednak na wolność. Myśleliśmy, ze zostanie zatrzymany - mówi Agnieszka Pietrzak, właścicielka sklepu.

Nie było przesłanek do zatrzymania

Mężczyzna został zatrzymany, ale niedługo potem wyszedł na wolność. Jak tłumaczy policja, do zatrzymania muszą być odpowiednie przesłanki. Według służb, w tym przypadku ich zabrakło.

– Mężczyzna jest na stałe zameldowany w Poznaniu, nigdy wcześniej nie był karany i przyznał się do winy – tłumaczy Andrzej Borowiak z poznańskiej policji.

Na korzyść mężczyzny zadziało też to, że ostatecznie noża ani pistoletu nie użył.

"Paskudny dzień"

Reporterowi Faktów TVN udało się porozmawiać z agresywnym mężczyzną. Bełkotliwą tłumaczył co zrobił i dlaczego. - Ona nie wiedziała co się dzieje, uśmiechnęła się. Powiedziałem jej że to nie zabawka - mówi.

Sam przyznaje, że aktualnie nie ma nad nim dozoru policyjnego. - Jestem wolnym człowiekiem.

Pytany dlaczego to zrobił, odpowiada krótko. - Taki dzień. Kurcze paskudny dzień. Do widzenia.

Policja zamierza wysłać agresywnego mieszkańca na badania.

– Jak to możliwe, że można chodzić z pistoletem oraz nożem i nie zostać ukaranym? Boimy się, jak mamy normalnie funkcjonować, kiedy widzimy go, jak idzie przez pasy, przechodzi obok sklepu? – pyta właścicielka sklepu.

Więcej materiałów na stronie Faktów TVN

Autor: sk/kk/r / Źródło: TVN24 Poznań

Czytaj także: