Poznań

Poznań

Skatowali dwa psy drewnianym kołkiem. "Bo notorycznie uciekały"

Dwa skatowane psy odnaleziono w Kłecku (woj. wielkopolskie). Zwierzęta były brutalnie pobite, miały połamane szczęki i inne kości czaszki. Według inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami oprawcy uderzali zwierzęta po głowach tak długo, aż padły martwe. Sprawcy są już w rękach policji, przyznali się do zabicia psów. Tłumaczyli, że zrobili to, bo zwierzęta sprawiały problemy.

Ryby w Warcie zatrute środkiem owadobójczym. "Śmiertelna dawka przekroczona 138-krotnie"

Transflutryna - środek insektobójczy, stosowany przeciwko muchom, czy komarom, zabił ryby w Warcie. Do takich wniosków doszedł powiatowy lekarz weterynarii, po zbadaniu próbek, pobranych od śniętych ryb. Wyniki, potwierdzające obecność trucizny w mięśniach zwierząt są szokujące. W jednym z przypadków, śmiertelna dawka została przekroczona aż 138-krotnie.

Krzysztof Rutkowski zatrzymany. Były detektyw: to spisek

Były detektyw i były poseł Krzysztof Rutkowski został zatrzymany w piątek wieczorem - dowiedział się portal tvn24.pl. Policja podejrzewa, że razem ze swoimi detektywami fabrykował dowody w sprawie zaginionej Ewy Tylman. Sam były detektyw - który został puszczony przez policjantów - twierdzi, że materiały przeciwko niemu i jego ludziom zostały "spreparowane".

11. dzień poszukiwań Ewy Tylman. Prokuratura ponownie przesuwa konferencję

Policjanci i strażacy około godz. 11 wznowili poszukiwania Ewy Tylman. Koncentrują się na korycie Warty i jej brzegach. Rejon poszukiwań poszerzono o kilkanaście kilometrów. Używane są teraz trzy sonary. Po rzece pływają policyjne i strażackie motorówki. Tymczasem prokuratura, ze względu na trwające czynności procesowe, po raz trzeci przesuwa konferencję, tym razem na godz. 20.

Wciąż szukają Ewy Tylman. Prace przy moście do późnego wieczora

Czwartek to kolejny dzień poszukiwań Ewy Tylman, która zaginęła 23 listopada. Przełom miał nastąpić w środę, ale prokuratura dystansuje się od słów policji i nie potwierdza śmierci kobiety. Pod uwagę branych jest kilka scenariuszy - w tym wzięcie Ewy jako zakładniczki. Nie zmienia się jedynie sytuacja zatrzymanego Adama Z., który wracał z zaginioną feralnej nocy i z którym przeprowadzono eksperyment procesowy.

"Osoby wcielają się w role". Jerzy Dziewulski analizuje eksperyment procesowy

Jerzy Dziewulski, były policjant i antyterrorysta, analizował na antenie TVN24 eksperyment procesowy, jaki przeprowadzali policjanci z Adamem Z., mężczyzną zatrzymanym w związku z zaginięciem Ewy Tylman. - Zauważmy, że to jest wersja przedstawiana przez niego. Być może tworzy swój obraz w oparciu o zagrożenie - przestrzega Dziewulski.

Prokuratura nie potwierdza śmierci Ewy Tylman. Śledztwo "w kierunku wzięcia zakładnika"

Poznańska prokuratura nadal nie potwierdza informacji policji o śmierci zaginionej przed tygodniem Ewy Tylman. - Wszczęte zostało śledztwo w kierunku wzięcia zakładnika w celu zmuszenia go do określonego zachowania się - powiedziała na popołudniowej konferencji prasowej Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Wcześniej policja podała, że "jest przekonana o śmierci" Ewy i szuka ciała w Warcie.

Jak zginęła Ewa Tylman? Eksperyment procesowy nad Wartą

Śledczy po raz kolejny odtworzyli drogę, jaką Ewa Tylman i Adam Z. pokonali od wyjścia z klubu do okolic mostu św. Rocha. To kolejny eksperyment procesowy, w którym bierze udział kolega zaginionej. Jak ustalił tvn24.pl, według jego relacji dziewczyna poślizgnęła się i wpadła do Warty. On sam - jak mówi - widział ją tonącą, przestraszył się i uciekł.

Policja: Ewa Tylman nie żyje. Zginęła przy moście

Ewa Tylman nie żyje - poinformowała policja. Zginęła przy moście Rocha. Nie weszła na sam most, do tragedii doszło przed nim. Mężczyzna, który z nią wtedy był został zatrzymany. Nieoficjalnie: usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Miał przyznać, że widział tonącą Ewę. Ciało prawdopodobnie jest w wodzie. Poszukiwania wciąż trwają.

Ewa Tylman weszła na most czy wróciła do centrum? Mnożą się pytania, przełomu nie ma

Krzysztof Rutkowski pokazał trzy nieznane dotąd nagrania z kamer zamieszczonych w sąsiedztwie mostu św. Rocha, gdzie po raz ostatni widziana była Ewa Tylman. Przekonywał, że kobieta z kolegą weszli na most. Mają świadczyć o tym czarne punkty widoczne na nagraniu. Jeszcze innym nowym nagraniem ma dysponować jednak policja. Na nim z kolei jakaś postać, być może Ewa, wraca w kierunku centrum. Obie wersje się wzajemnie wykluczają. Przełomu wciąż nie ma.

Najpierw Iwona Wieczorek, teraz Ewa Tylman. Te zaginięcia budzą olbrzymie emocje

Duże miasto, młoda dziewczyna wychodzi z dyskoteki. Kamery monitoringu nagrywają początek jej drogi, potem ślad się urywa. Trwają intensywne poszukiwania, mijają kolejne dni, ale po kobiecie nie ma śladu. Ewa Tylman zaginęła osiem dni temu, Iwona Wieczorek z Trójmiasta - pięć lat temu. Te historie są do siebie podobne. Obie budzą porównywalne, bardzo silne emocje.