Poznań

Poznań

"To były trzy, cztery minuty. Tak to szybko szło". Po pożarze rodzina została bez niczego

Przeżyli, bo Wiktoria poczuła w nocy dym. Sześcioosobowa rodzina Miłoszewskich z Urbania (woj. wielkopolskie) jest cała i zdrowa. Ale z ich domu zostały tylko mury. Spłonęły meble, ubrania, książki. Nie zostało nic. Sąsiedzi i okoliczni mieszkańcy pomagają jak mogą, ale rodzina nie jest w stanie odbudować domu własnymi siłami. Miłoszewscy proszą o pomoc. Tutaj każdy może dołożyć swoją cegiełkę.

Salwy i wiwaty. Wybicki i Dąbrowski na poznańskim rynku

Inscenizację wjazdu generała Jana Henryka Dąbrowskiego i Józefa Wybickiego zobaczyli w sobotnie południe poznaniacy. 211 lat temu przyjazd twórcy Legionów Polskich i autora późniejszego hymnu narodowego zapoczątkował zwycięskie powstanie w Wielkopolsce.

Przewoził dziecko w bagażniku, bo zabrakło miejsca

- Policjanci byli bardzo zaskoczeni tym, w jakich warunkach chłopiec był transportowany - mówi Monika Żymełka, rzeczniczka policji w Lesznie. 34-letni mężczyzna przewoził własnego synka w bagażniku, bo zabrakło dla niego miejsca w dwuosobowym samochodzie. Kontrola wykazała też, że nie miał prawa jazdy.

Pobity pies leżał przy ulicy. Nagroda za wskazanie sprawcy wzrasta

Policja oraz Skwierzyńskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami poszukują świadków zdarzenia oraz właściciela psa, który został bestialsko pobity, a następnie porzucony przy ulicy Kolejowej w Skwierzynie (województwo lubuskie). Zwierzę walczy o życie w klinice. Przeszło już operację.

Osobiste rzeczy wykopane po 72 latach. Wiemy, do kogo należały

Szczoteczki do zębów, portfel, dokumenty i broń - takie przedmioty należące do hitlerowca wykopali członkowie stowarzyszenia Perkun na terenie Twierdzy Kostrzyn. Przypuszczano, że mógł to być wysoki rangą działacz NSDAP. Po dwóch tygodniach udało się ustalić, że nie był to szeregowy członek nazistowskiej partii, a sam burmistrz Kostrzyna nad Odrą Hermann Körner.

Zbierają na remont "poznańskich Powązek"

Po raz 18. poznańscy przewodnicy PTTK kwestują na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan. Celem prowadzonej od wtorku do czwartku zbiórki jest renowacja nagrobków tej nekropolii. Spoczywa tu blisko 700 osób, w tym były premier Stanisław Mikołajczyk czy byli prezydenci Poznania. Tu też znajduje się symboliczny grób "ludzi gór".

Kobieta zaczęła rodzić przy cmentarzu. Pomogli policjanci

Wokół cmentarzy w Poznaniu pracuje 200 policjantów. Ci przy cmentarzu na Miłostowie musieli przeprowadzić nietypową interwencję. Jedna z kobiet, poczuła, że zaczyna rodzić i poprosiła o pomoc funkcjonariuszy patrolujących okolice nekropolii. - Ci, nie tracąc ani chwili, na sygnałach konwojowali pojazd z rodzącą do szpitala - informuje Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.

Rury przed cmentarzami. Poznaniacy je kupują masowo

Dla poznaniaków to nieodłączny element Wszystkich Świętych. Dla przyjezdnych - spore zaskoczenie. Przed poznańskimi cmentarzami kwitnie handel zniczami i... rurami. To tradycyjny regionalny wypiek na święto Bożego Ciała i właśnie na 1 listopada.

Dom dla pozornie umarłych i trumna ratunkowa. To miało chronić przed pochowaniem żywcem

Hrabia Raczyński znany jest w Poznaniu z budowy wodociągów oraz jako założyciel biblioteki. Jego strach przed byciem pochowanym żywcem zaowocował jeszcze jedną inwestycją, bardzo istotną dla poznaniaków w XIX wieku - domem dla "pozornie umarłych", który otwarto już po jego śmierci. Podobny pomysł opatentował kilkadziesiąt lat później Wojciech Kwiatkowski. Zaprojektował on trumnę ratunkową. Nie ma żadnych dowodów, by pomysły tych poznaniaków uratowały komuś życie.

Zmuszał innych do zjechania na prawy pas. Bo jechał ciężarówką pod prąd. Celowo?

Gnał ciężarówką lewym pasem trasy S5 pod prąd. Ewidentnie zrobił to celowo - nie ma wątpliwości kierowca, który nagrał pirata. Według niego, stąd zapalone awaryjne światła w tirze: uwagę, jadę, bo mi się spieszy. Te same światła mogą jednak świadczyć też o tym, że kierowca wjechał pod prąd przez pomyłkę i przed samym sobą ostrzega innych użytkowników drogi: przepraszam, że tędy jadę. Tak czy tak to sytuacja skrajnie niebezpieczna, komentuje policja.

"Ludzie nie uczą się na błędach". Daniel Libeskind o polityce, Szymborskiej i architekturze

- Żyjemy w niebezpiecznych czasach. Otaczają nas demagodzy, ksenofobia, nienawiść. Ludzie nie uczą się na własnych błędach, a historia lubi się powtarzać. Jeśli jej nie znasz (...) to znaczy, że to może się powtórzyć - powiedział Daniel Libeskind w wywiadzie, którego udzielił Aleksandrowi Przybylskiemu. Światowej klasy architekt, który gościł w Poznaniu w ramach Forum Archidee, zdradził też, dlaczego zachwyca się poezją Wisławy Szymborskiej i co wspólnego z architekturą ma muzyka.