Najsłynniejsza w Poznaniu plaża nad jeziorem Strzeszyńskim doczekała się nowej atrakcji. To neon "Strzeszynek-wypoczynek" ze słońcem, falami i żaglówką. Identyczny, choć w mniejszej skali, wisiał przez lata przy skrzyżowaniu ulic Głogowskiej i Hetmańskiej. Teraz udało się go odtworzyć i to na podstawie tylko jednego, słabej jakości zdjęcia.
W upalne weekendy poznaniacy, którzy zostają w mieście tłumnie ruszają nad jedno z poznańskich jezior. Najwięcej - nad jezioro Strzeszyńskie. I tam właśnie zamontowano neon "Strzeszynek-wypoczynek", z animowanym słońcem, falami i żaglówką.To element projektu Visual Park, galerii rzeźby i obiektów artystycznych jaki powstaje przy kąpielisku.- Stworzyliśmy go na wzór neonu, który od końca lat sześćdziesiątych wisiał na skrzyżowaniu ulic Głogowskiej i Hetmańskiej. Zdemontowano go pod koniec lat osiemdziesiątych, gdy wraz z upadkiem PRL znikały neony w całym mieście - mówi Piotr Heinze, w którego pracowni powstał nowy neon.To niekwestionowany król poznańskich neonów. Jego firma istnieje już od 62 lat. Na koncie ma ponad 2500 neonów, od tych najmniejszych - nawet 8-centymetrowych po kilkumetrowe giganty. Do najsławniejszych należą neony hoteli "Poznań", "Merkury" i "Polonez" czy neon restauracji "Adria".Odtworzony na podstawie zdjęciaPraca nad tym, który pojawił się na Strzeszynku nie była łatwa. Bo nie zachowała się ani dokumentacja, ani projekt pierwowzoru, który stworzył znany artysta Zbigniew Kaja.- Znaleźliśmy jedno zdjęcie, w dodatku nienajlepszej jakości, na podstawie którego odwzorowaliśmy tamten projekt - wyjaśnia Heinze.Animację już musiał wymyślić sam. Prace nad neonem trwały pół roku. I sprawiały Piotrowi Heinze niemałą satysfakcję. - Cieszę się z każdego neonu, który powstaje w mieście, ale szczególnie z tych starych, które są rekonstruowane - mówi.Moda na neony wróciłaW ostatnich latach takich zleceń dostaje coraz więcej. Na ulice Poznania wróciły choćby neony dwóch kin - "Muzy", który odpalono w czerwcu, oraz "Wilda", który wisi nad wejściem do... marketu.Heinze podkreśla, że moda na neony wróciła na dobre. Zamawiają je firmy, ludzie kupują je jako oryginalny prezent ślubny czy jako dekoracje do domu.Z powstających neonów cieszy się Tomasz Bombrych, autor mapy murali, graffiti, neonów i typografii "Z Bliska / Z Daleka". - Neon zdecydowanie przykuwa uwagę, a miejsce dla niego wybrano idealnie. Bo gdzie lepiej będzie się prezentował neon "Strzeszynek-wypoczynek" jak nie nad Strzeszynkiem? - mówi.I zapowiada powstanie kolejnej edycji mapy. Bo ta sprzed roku wymaga aktualizacji. - Trzeba dodać nowe obiekty z opisami na mapie. Neonów w Poznaniu przybywa. Z kolei graffiti to z założenia sztuka chwilowa. Murale, w związku coraz liczniejszymi remontami też znikają, szczególnie te najstarsze z okresu PRL - kończy.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Bombrych