Wojewoda zachodniopomorski zapowiedział kontrolę w szczecińskim Domu Pomocy Społecznej, prowadzonym przez Instytut Medyczny imienia Jana Pawła II. Stało się to po sygnałach od zaniepokojonych rodzin na temat złej opieki nad ich starszymi krewnymi przebywającymi w tym ośrodku.
Brak opieki nad starszymi osobami, słaby dostęp do lekarza, złe warunki i nieodpowiednie jedzenie – takie zarzuty mają rodziny podopiecznych DPS Świętej Rodziny, prowadzonego przez Instytut Medyczny im. Jana Pawła II w Szczecinie. W placówce przebywają osoby przewlekle chore.
– Moja mama trafiła tam w grudniu 2019 roku. Wtedy byłam u niej codziennie i już wtedy widziałam, że jest coś nie tak – opowiada nam Kamila Jokisz. – Jedzenie było niedostosowane do osób starszych. Często, kiedy przychodziłam po południu, moja mama była nieprzewinięta i ubrana w pidżamę – wymienia kobieta.
"Przyjechał do nich kościotrup"
Jednak później przyszła pandemia i związane z nią restrykcje. Rodziny zostały całkowite odcięte od swoich bliskich. Pani Kamila rozmawiała z mamą tylko przez telefon. Raz widziała ją na dziedzińcu przed DPS. Później kilka razy udało się zobaczyć ją przez komunikator Skype.
- Widok był straszny. Mama strasznie schudła, widać było, że jest odwodniona – opowiada kobieta. Niedługo po tym mama pani Kamili została przewieziona do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem. – Kiedy mama trafiła do DPS ważyła około 73 kilogramy, a kiedy trafiła do szpitala lekarze i pielęgniarki mówiły, że przyjechał do nich kościotrup – opowiada.
Po 10 dniach hospitalizacji starsza kobieta zmarła.
Lekarz tylko na telefon?
- Moje główne zarzuty to brak profesjonalnej opieki. Były tam dziewczyny, które o opiece nad starszymi ludźmi wiedziały tyle co ja. Lekarz odwiedzał DPS tylko raz w tygodniu, pielęgniarka też była tylko jedna – twierdzi pani Kamila. - Już zanim mamie zdiagnozowali COVID-19, zgłaszałam, że ma jakieś problemy z oddychaniem. Prosiłam, żeby ktoś jej doglądał, ale nic z tym nie zrobiono – dodaje.
Bardzo podobną historię opisuje pani Sylwia Niedworok. Jej ojciec również był podopiecznym DPS Świętej Rodziny i również trafił do szpitala z powodu zakażenia koronawirusem. – Gdy trafił do szpitala, to była skóra i kości i odleżyny. Był w fatalnym stanie – opowiada pani Sylwia.
Wspomina, że ojciec, już w trakcie pandemii, chciał, by go stamtąd zabrano ze względu na złe warunki. Podopiecznym miały znikać protezy, a lekarz w trakcie pandemii działał jedynie poprzez teleporady.
Instytut Medyczny im. Jana Pawła II w Szczecinie oświadcza, iż w dniu 3 marca 2021 roku zwrócił się do Wojewody Zachodniopomorskiego Pana Zbigniewa Boguckiego z wnioskiem o niezwłoczne przeprowadzenie kontroli doraźnej w Domu Pomocy Społecznej Świętej Rodziny w Szczecinie.Instytut Medyczny im. Jana Pawła II
Będzie kontrola
Kobiety zwróciły się do Urzędu Miasta Szczecin, by ten skontrolował DPS. Maciej Homis, rzecznik prasowy szczecińskiego MOPR, wyjaśnia jednak, że gmina nie posiada uprawnień do kontroli w DPS prowadzonych przez Instytut, bo są to placówki prywatne. Takie uprawnienia ma tylko Urząd Wojewódzki. Ten już kontrolę zapowiedział.
- To był pierwszy sygnał dotyczący ewentualnych nieprawidłowości, jeżeli chodzi o funkcjonowanie tej placówki. Od razu została zlecona kontrola – mówi nam Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski. – Moja decyzja o tym, żeby przeprowadzić kontrolę kompleksową tej placówki jest oparta o doniesienia medialne. Natomiast żadne informacje ze strony rodzin, czy też mieszkańców do urzędu nie docierały - dodaje.
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>
DPS Świętej Rodziny mieści się na terenie byłego szpitala miejskiego, który w 2010 roku za symboliczne 19 tysięcy złotych został przekazany Kościołowi, a konkretnie Instytutowi Medycznemu im. Jana Pawła II. Dyrektorem Instytutu był zmarły w lutym ksiądz Andrzej Dymer, któremu zarzuca się molestowanie seksualne nieletnich.
Dziennikarze TVN24 stworzyli reportaż "Najdłuższy proces Kościoła" o zarzutach wobec księdza Dymera. Kilka dni po publikacji tego materiału ksiądz zmarł.
Instytut nie chce komentować sprawy publicznie. Na jego stronach opublikowano jedynie oświadczenie, w którym przedstawiciele kościelnej instytucji stwierdzili, że 3 marca zwrócili się do wojewody o jak najszybsze przeprowadzenie kontroli DPS-u.
Autorka/Autor: eŁKa, MAK/gp
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24