- Dobra informacja, w Policach wszystkie próbki pobrane, wszystkie testy są ujemne - przekazał w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski. Jak przekazał jednak sanepid w Policach, ponad 200 osób objętych kwarantanną będzie musiało zostać w internacie do niedzieli. Nastolatkowie i wychowawcy zostali zamknięci w poniedziałek wieczorem po tym, jak dwie uczennice trafiły do szpitala z podejrzeniem koronawirusa.
Od poniedziałku o godzinie 23 łącznie 198 uczniów zostało zamkniętych w internatach. Są to wychowankowie Internatów Zespołu Szkół im. I. Łukasiewicza w Policach przy ul. Siedleckiej 6a i Kresowej 7. Taką decyzję podjął Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Policach po tym, jak w poniedziałek wieczorem dwie 17-latki trafiły do szpitala z kaszlem, gorączką i dusznościami. Kiedy badania wykluczyły grypę i anginę, nastolatkom zrobiono badania pod kątem koronawirusa.
Mateusz Frąckowiak ze sztabu kryzysowego w Policach przekazał, że kwarantanną objęte są 202 osoby. Nie mogą oni opuścić internatów.
W środę rano podczas konferencji minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował o pierwszym przypadku koronawirusa w Polsce - w województwie lubuskim. Następnie odniósł się do sytuacji w Policach.
- Dobra informacja, w Policach wszystkie próbki pobrane, wszystkie testy są ujemne - powiedział minister. - Inspekcja sanitarna działa w swoim trybie analizując i podejmie decyzję o terminie zakończenia kwarantanny dla tych 200 osób - dodał.
Informację o ujemnych wynikach potwierdził także Mateusz Iżakowski, p.o. rzecznika prasowego Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie.
Na razie jednak internaty pozostają jeszcze zamknięte.
Jak przekazała w środę przed godziną 11 Karina Tatarata z Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Policach kwarantanna ponad 200 osób potrwa prawdopodobnie do niedzieli. Jak tłumaczy, wynika to z przepisów, które mówią o zachowywaniu 14-dniowego okresu kwarantanny od powrotu z zagrożonych terenów, ponieważ jest to okres wylęgania wirusa.
Dziewczynka, która później wróciła z Włoch, była w Polsce 23 lutego. Okres ten mija więc w niedzielę 8 marca.
"Mimo kosztów, mimo nerwów była to słuszna decyzja"
- Ulga wielka, czekamy w dalszym ciągu na oficjalne potwierdzenie wyników badań oraz w konsekwencji tego na decyzję o odwołaniu kwarantanny - mówi Agata Jarymowicz, dyrektor Zespołu Szkół im. Ignacego Łukasiewicza w Policach.
Dodaje, że jedynie sanepid może zadecydować o kwarantannie i ją odwołać.
- Jest to kwestia ogłoszenia decyzji, jeszcze raz dokładnego posprzątania, jeszcze raz dokładnej dezynfekcji i wtedy już uczniowe będą mogli normalnie funkcjonować w sytuacji, jaka była przed kwarantanną - tłumaczy dyrektor.
Jarymowicz dodaje, że jej zdaniem decyzja o kwarantannie była słuszna. - Decyzje szybko podejmowane, decyzje konkretne i przede wszystkim decyzje, które zabezpieczają życie i zdrowie uczniów. Uważam, że decyzja była słuszna, mimo kosztów, mimo nerwów młodzieży naszym priorytetem jest zapewnienie im bezpieczeństwa - tłumaczy.
Dodaje, że dwie nastolatki, które nadal przebywają w szpitalu, czują się już lepiej. Nadal nie ma informacji, co im dolega.
Ferie spędziły we Włoszech
We wtorek Karina Tatarata z Państwowej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Policach przekazała, że sanepid wydał decyzję o kwarantannie ponad 200 osób po tym, jak dwie 17-latki z gorączką, katarem i dusznościami trafiły w poniedziałek wieczorem do szpitala.
- Około godziny 20.15 uzyskaliśmy informację, że te dwie dziewczynki zostają zatrzymane na obserwacjach w związku z tym, że przeprowadzono testy w kierunku grypy oraz anginy. Testy wyszły ujemnie, w związku z tym podjęto badania na koronawirusa - tłumaczy.
Agata Jarymowicz, dyrektor Zespołu Szkół im. Ignacego Łukasiewicza w Policach, dodała, że jedna z 17-latek spędziła ferie w północno-zachodnich Włoszech. Druga była w Szwajcarii, ale jeździła do Mediolanu na zakupy.
Do odwołania zamknięta jest także szkoła podstawowa nr 6 w Kołobrzegu z powodu podejrzenia koronawirusa u jednej z uczennic. Jak przekazał w środę rano Iżakowski, wynik badania dziewczynki również jest ujemny.
Autorka/Autor: MAK/gp
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24