Ratownicy zakończyli poszukiwania płetwonurka, który zaginął podczas nurkowania w pobliżu Torpedowni na Babich Dołach w Gdyni. Jak informują strażacy, nie udało się odnaleźć mężczyzny. W poniedziałek akcja poszukiwawcza nie zostanie wznowiona.
W niedzielę około 10.30 do ratowników dotarło zgłoszenie o 44-latku, który po nurkowaniu przy Torpedowni w Gdyni Babich Dołach nie dotarł do brzegu. Jak przekazał drugi nurek, już na powierzchni wody mężczyzn rozdzieliła fala.
- Ze zgłoszenia wynikało, że w okolicach Torpedowni w Gdyni Babich Dołach odbywało się nurkowanie, w którym brało udział dwóch nurków. Jeden z nich w drodze powrotnej nie wyszedł na brzeg - powiedział dyżurny gdańskiej PSP.
Dziesięciogodzinna akcja poszukiwawcza zakończyła się w niedzielę ok. godz. 20.30. Wzięło w niej udział ok. 100 funkcjonariuszy policji, ratowników WOPR, strażaków, strażników granicznych, ratowników SAR i żołnierzy Marynarki Wojennej RP z Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej RP.
Akcja nie będzie wznowiona
Jak przekazał, rzecznik Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa Rafał Goeck akcja poszukiwawcza płetwonurka, który zaginął w niedzielę na wysokości Babich Dołów w Gdyni nie zostanie wznowiona. - Nie ma przesłanek, by wznawiać ją w poniedziałek - zaznaczył.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24