Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Gdańsku wstrzymał przyjęcia na oddział dziecięco-młodzieżowy. Powodem jest "krytyczne przekroczenie liczby jednoczasowo hospitalizowanych pacjentów". Jak mówi dyrektor placówki, na 46 miejsc jest 56 pacjentów.
Przyjęcia na oddział dziecięco-młodzieżowy szpital psychiatryczny w Gdańsku wstrzymał w czwartek, 28 kwietnia. Jak zaznaczyła rzeczniczka placówki Anna Czarnowska, trudna sytuacja Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego im. prof. Tadeusza Bilikiewicza w Gdańsku wynika z trwającego od lat ogólnopolskiego kryzysu psychiatrii dziecięcej.
- W związku z tym kryzysem oraz brakiem zdecydowanych działań ze strony rządu rośnie ryzyko złożenia wypowiedzeń umów kadry medycznej i zamknięcie oddziału stacjonarnego w naszym szpitalu. Nie ma bowiem zgody na przenoszenie odpowiedzialności na szpital za nieefektywny system - podkreśliła Czarnowska.
W piątek (29 kwietnia) rzeczniczka mówiła, że na 46 miejsc jest 61 pacjentów. W środę (4 maja) Mariusz Kaszubowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku przekazał w rozmowie z reporterem TVN24, że obecnie jest 56 pacjentów.
- Liczba 46 to taka, która pozwała nam utrzymać odpowiednią jakość i bezpieczeństwo, żeby ta hospitalizacja była na odpowiednim poziomie - mówił Kaszubowski. - Te dzieci są też po trudnych sytuacjach, traumatycznych wydarzeniach, więc wymagają tej opieki. Natomiast jeżeli jest zbyt duża liczba dzieci, a pamiętajmy, że też personel medyczny jest ograniczony, zaczyna się robić problem - dodał.
ZOBACZ W TVN24 GO: Krzyk rozpaczy. Reportaż "Czarno na Białym" >>>
Szpital tłumaczy, że w poprzednim roku otworzył Poradnię Psychologiczno-Psychoterapeutyczną dla Dzieci i Młodzieży - w ramach I poziomu referencyjnego - która udzieliła wsparcia ponad tysiącowi nieletnich pacjentów. Na oddziale stacjonarnym zwiększono liczbę miejsc hospitalizacji z 35 do 46 łóżek.
"Oddział psychiatryczny dzieci i młodzieży jest permanentnie przepełniony"
Korzystając ze wsparcia samorządu województwa pomorskiego, ze środków unijnych rozpoczęto również realizacje wielu inwestycji w tym programu "Lepsza przyszłość. Przeciwdziałanie zaburzeniom psychicznym dzieci i młodzieży", który komplementarnie wspiera działalność poradni i oddziału, a także pozwoli stworzyć internetową platformę wsparcia dla dzieci i ich rodziców. Wartość tego ostatniego projektu to blisko pięć milionów złotych.
W szpitalu - co podkreślają jego władze - realizowanych jest wiele działań mających na celu podniesienie jakości i bezpieczeństwa udzielanych świadczeń nieletnim, w tym utworzenie izolatek, budowa systemu przywoławczego, nowej szatni i łazienki, laboratorium komputerowego, siłowni zewnętrznej, boiska czy pawilonów terapeutycznych.
- Mimo podjętych działań oddział psychiatryczny dzieci i młodzieży jest permanentnie przepełniony – dodaje Czarnowska.
Jej zdaniem sytuacja pogarsza się z każdym miesiącem. - Duża liczba przebywających w szpitalu dzieci istotnie utrudnia konieczność zapewnienia im bezpieczeństwa oraz należytej hospitalizacji. Jednocześnie nie ma miejsc, gdzie odesłać pacjentów zgłaszających się na izbie przyjęć - tłumaczyła.
Nie wiadomo, kiedy szpital wznowi przyjęcia pacjentów
W komunikacie placówka podkreśla, że problem tkwi przede wszystkim w braku wystarczającego wsparcia ambulatoryjnego, tj. poradni i oddziałów dziennych.
"Niska wycena procedur medycznych oraz braki kadrowe powodują, że kolejne poradnie zamykają swoją działalność, a dostanie się do lekarza psychiatry w ramach NFZ jest związane z długim okresem oczekiwania. Rosnąca luka płacowa pomiędzy sektorem publicznym i niepublicznym powodują, że psychiatria podlega stopniowej komercjalizacji" - zaznaczają w komunikacie władze szpitala.
Zdaniem Czarnowskiej rodzice i opiekunowie dzieci w kryzysie coraz częściej szukają pomocy w szpitalu, a nie robiliby tego, gdyby odpowiednio wcześniej dzieci otrzymały pomoc ambulatoryjną.
- Dotyczy to również pacjentów opuszczających szpital, gdyż wtedy to powinna być kontynuowana dalsza terapia. Tymczasem, w związku z brakiem takiego wsparcia, wiele dzieci wchodzi ponownie do swojego środowiska, problem powraca i mamy wówczas rehospitalizacje - tłumaczyła.
Zdaniem władz szpitala potrzebne są jak najszybsze rozwiązania systemowe na poziomie ogólnopolskim.
Wojewódzki Szpital Psychiatryczny w Gdańsku nie poinformował, kiedy pacjenci znów będą przyjmowani na oddział dziecięco-młodzieżowy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24