Pies i szop pracz czuli się tam jak ryby w wodzie. Flaming miał problemy z równowagą, a żółwie się ścigały

Źródło:
TVN24
Zwierzęta na pokładzie podczas rejsów
Zwierzęta na pokładzie podczas rejsów
wideo 2/6
Zwierzęta na pokładzie podczas rejsów

Żołnierze mieli kaprala Wojtka. O niedźwiedziu, który brał udział w II wojnie światowej pisało już wielu. Ale kto wiedział, że marynarze Daru Pomorza mieli porucznika Misia? To nie był zwykły pies, a prawdziwy wilk morski. Żeby zostać członkiem załogi nie trzeba było mieć dwóch nóg. Można było mieć cztery łapy.

Marynarze z Daru Pomorza chętnie zabierali z portów, do których zawijali, zwierzęta.

I tym sposobem po pokładzie dreptał pelikan. Po maszcie biegał szop pracz. A żółwie z Wysp Galapagos "ścigały się" na dystansie dwóch metrów. W dwudziestoleciu międzywojennym na pokładzie Daru Pomorza był prawdziwy zwierzyniec.

Kto zgromadził na statku egzotyczne okazy?

Dowództwo Daru Pomorza i pelikan na Hawajach Narodowe Muzeum Gdańskie

W 353 dni dookoła świata

Dar Pomorza zbudowano w hamburskiej stoczni w 1909 roku. Jednostka służyła niemieckiej marynarce handlowej. Po I wojnie światowej statek przejęli Francuzi. Pod koniec lat 20. XX wieku żaglowiec zakupił polski rząd.

Dar Pomorza podczas rejsu na TahitiNAC

W 1930 roku Dar Pomorza powierzono Państwowej Szkole Morskiej w Gdyni, a ta zrobiła z niego użytek. Niespełna cztery lata później załoga trzymasztowego żaglowca wyruszyła w rejs dookoła świata. Kopenhaga, Balboa, Hawaje, Jokohama, Osaka, Nagasaki, Wyspy Galapagos...

W trwającej 353 dni podróży statek przebył 38 856 mil morskich, odwiedził 24 porty, prezentując w wielu z nich po raz pierwszy polską banderę. 

Zdjęcie z rejsu w 1937 roku Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku

Egzotyczni pasażerowie

Podczas rejsu dookoła świata, Dar Pomorza był jak Arka Noego. Płynęły nim: dwa żółwie duże, siedem żółwi małych, trzy małpki (w tym "Moniek"), dwa pelikany, flaming, papugi, dziki kot i mangusta.

Egzotycznych pasażerów na żaglowcu wytropiła Arleta Gałązka, kustosz Daru Pomorza.

To był z pewnością najbardziej "zwierzęcy" rejs. Ale już wcześniej na pokładzie statku pojawiały się zwierzęta. Na przykład szop pracz, którego załoga przywiozła z podróży do Brazylii. Uwielbiał leżeć na fałdach zwiniętego żagla. Po rejsie zamieszkał w warszawskim zoo. 

Szop pracz o imieniu MiśNarodowe Muzeum Morskie

- Historie o zwierzętach są porozrzucane we wspomnieniach i relacjach członków załogi Daru Pomorza. Czasami jest to jedno zdanie, czasem artykuł, czy rozdział w książce, a czasem tylko zdjęcie. Przy takich poszukiwaniach przydaje się detektywistyczne zacięcie - mówi tvn24.pl Arleta Gałązka.

- Skąd wzięły się te zwierzęta? - dopytuję.

- Zwierzęta często były darami od Polonii, która wzruszona spotkaniem z polskimi marynarzami, chciała im coś ofiarować. W taki sposób na pokład trafił na przykład wąż boa. Ale często marynarze zabierali lub kupowali zwierzęta z portów, do których zawijali. Traktowali je trochę jak pamiątki. Nie zawsze były to przemyślane decyzje. Powód? Może trochę się zachłysnęli tymi egzotycznymi miejscami, które mało kto mógł zobaczyć na własne oczy. Zwierzęta szybko też stawały się pupilami załogi - opowiada kustosz.

Na statku nie było im łatwo. Jednostka nie była dostosowana do transportu zwierząt. Z relacji, do których dotarła Arleta Gałązka wynika, że część zwierząt trzymano w klatkach, ale większość chodziła samopas.

Żółw na Darze PomorzaNarodowe Muzeum Morskie w Gdańsku

Na statku utworzono nowy urząd "zoologa", który opiekuje się zwierzyńcem. W każdym odwachu jest jeden taki zoolog – ze zwierzętami jest dużo kłopotu, gdyż "Moniek" płata rozmaite figle, pelikany zanieczyszczają pokład i ciągle węszą w kuchni, czując że tam najłatwiej można złapać coś do jedzenia. Po pokładzie spacerują zawsze razem, a często także w towarzystwie flaminga. Ten ostatni nie czuje się pewnie na swych długich nogach i pod wpływem kołysania się statku traci równowagę; niewątpliwie wolałby brodzić po ciepłych wodach przybrzeżnych, niż korzystać z naszej gościnności i opieki.

Nie dla wszystkich zwierząt podróż zakończyła się szczęśliwie. Niektóre nie przeżyły ze względu na trudne warunki, inne skończyły w morskich falach. Pelikan dwa razy lądował w morzu. Za pierwszym razem zauważył to kapitan i ogłosił alarm "człowiek za burtą". Drugim razem ptaka już nie uratowano. W podobny sposób zginął "Moniek" - któregoś dnia rejsu wyskoczył przez bulaj i zamiast na pokładzie wylądował w morzu.

- Na szczęście większość egzotycznych zwierząt jakoś sobie poradziła i dotrwała do końca rejsu. Zazwyczaj ci "pasażerowie" trafiali potem do warszawskiego zoo. Ciekawy jest wątek żółwi z Galapagos. Wiadomo, że dopłynęły, choć dokładnie nie wiadomo w jakim składzie. Nie trafiłam też jeszcze na wzmiankę, co się z nimi później stało. Natomiast wiem, że podczas rejsu marynarze urządzili wyścig żółwi na dystansie dwóch metrów. Zapewne wymyślili to z nudów - opowiada Gałązka.

Wyścigi żółwi na Darze PomorzaNarodowe Muzeum Morskie w Gdańsku

Pani Walewska

W powojennej historii Daru Pomorza zwierząt też nie brakuje. Choć głównie są to psy i koty. Pierwszym zwierzakiem, który przeszedł do historii była kotka, nazwana przez załogę Panią Walewską.

- Pani Walewska trafiła na statek ze swoim rodzeństwem Peggy, Blacky i Bucem w 1946 roku, podczas rejsu Daru Pomorza do Marsylii. Była mistrzynią w łapaniu szczurów, czym szybko zyskała szacunek załogi - wyjaśnia kustosz.

Kiedy statek cumował przy Nabrzeżu Norweskim, w pobliżu elewatora, dostawało się do jego wnętrza sporo gryzoni, z którymi dzielnie walczyła kotka Walewska. Każdego roku przed rejsem trzeba było przeprowadzić deratyzację. (...) Z niedobitkami radziła sobie pani Walewska.

Porucznik Miś

W 1963 roku do załogi Pani Walewskiej dołączył Miś. Małą, czarną kulkę przyniósł instruktor Henryk Netzel. Szczeniak od razu skradł serca załogi. Okrętowy cieśla zbudował dla niego nawet budę, którą ustawiono w "strategicznym miejscu" - tuż za kuchnią.

Szybko okazało się, że to nie zwykły pies a prawdziwy wilk morski!

Podczas porannej gimnastyki pilnował, by studenci sumiennie wspinali się po linach.

Alarm na pokładzie? Wspaniale – coś będzie się działo. Miś biegał po pokładzie, szczekał i obserwował, co zaraz się wydarzy.

Nie bał się sztormu, szczekał na fale.

Uwielbiał przejażdżki motorówką, ale nie przepadał za warkotem silnika.

Porucznik Misio nauczył się nawet bić w dzwon, którym wybijano godziny, czym skutecznie dezorientował załogę.

Porucznik Miś trafił na pokład już jako szczeniakNarodowe Muzeum Morskie

W portach pełnił służbę z uczniami. Na gdyńskim Oksywiu miał nawet ulubiony kiosk, w którym często "brał" na kredyt ciasteczka i cukierki. Jak? Przychodził do kiosku, opierał łapy na ladzie i czekał aż coś "skapnie". Rachunki Misia regulowali później marynarze.

Ze studentami żył dobrze, chyba że ktoś mu zalazł za skórę.

"Był bardzo pamiętliwy i jeżeli ktoś wyrządził mu krzywdę, potrafił się przy okazji zemścić. (…) Biada uczniowi, który chciałby skrzywdzić pieska! Znalazł się taki na statku. Za sprzątanie po nim nieporządku musiał spuścić Misiowi porządne manto. Misio zapamiętał swego oprawcę i na drugi dzień podczas porannej zbiórki, kiedy uczniowie stali na baczność, wyszukał go, podniósł nogę i zrobił swoje. Była to zemsta, a zarazem nauczka dla pozostałych" - pisał Józef Kwiatkowski.

Jak na prawdziwego wilka morskiego przystało, miał też swoje przygody.

W Świnoujściu zszedł na ląd i za długo zabawił na mieście. Gdy wrócił "Daru Pomorza" już nie było. Gdy on wałęsał się po porcie, marynarze dawali ogłoszenia do telewizji i do prasy. Czworonożnego marynarza zabrała z Świnoujścia inna gdyńska jednostka. Wrócił do swojej załogi.

- Można powiedzieć, że to był pies celebryta tamtych czasów. Dużo się o nim mówiło, powstało o nim nawet kilka artykułów. Nawet teraz, gdy do muzeum wpadają starsi turyści, dopytują o ciekawostki związane z Misiem – opowiada Arleta Gałązka.

Ale nawet tak wierny marynarz musiał kiedyś zejść na ląd.

- Misiu z czasem zaczął cierpieć na reumatyzm. Leki już nie pomagały, a psu coraz trudniej było utrzymać się na łapach. A to na pokładzie statku nie jest łatwe nawet w spokojne dni. Marynarze podjęli decyzję o oddaniu go do schroniska – wspomina kustosz.

- Zostawili przyjaciela na lądzie?

- Zostawili, ale nie porzucili. Marynarze robili zrzutki na lekarstwa i lepsze jedzenie dla Misia. Odwiedzali go też w przytulisku. A gdy marynarze sami byli na morzu, psa doglądały ich rodziny. Kiedy Misiu odszedł, marynarze zamieścili nekrolog – opowiada Gałązka.

***

Od 16 listopada 1982 roku Dar Pomorza jest muzeum. Na jego pokładzie trudno wypatrzeć pamiątki po czworonożnych pasażerach.

Obecnie jedynym lokatorem na pokładzie Daru Młodzieży jest kotka Fela. W przeciwieństwie do swoich poprzedników nie może liczyć na dalekie podróże. - Na statku zawsze czeka na nią jedzenie i chętni do jej głaskania - dodaje Gałązka.

Dar Pomorza w gdyńskim porcie Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

***

Korzystałam z publikacji: "Dar Pomorza" Henryka Kabata i "Dar Pomorza. Rejsy i załoga" Józefa Kwiatkowskiego.

Autorka/Autor:Aleksandra Arendt-Czekała

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Narodowe Muzeum Morskie/ zbiory Arlety Gałązki

Pozostałe wiadomości

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP

Celem jest utrzymanie konfliktów z Polską na rozsądnym poziomie. Dlatego nie będę komentował, co myślę o stanie praworządności w niej - powiedział w sobotę Viktor Orban. Stwierdził jednak, że strona węgierska przeanalizowała sytuację w Polsce i na jej podstawie wydała decyzję o przyznaniu azylu Marcinowi Romanowskiemu. - Myślę, że nie będzie to ostatnia taka decyzja - dodał. Premier Węgier był też pytany o azyl dla Daniela Obajtka.

"Nie będę komentował, co myślę". Orban o Polsce

"Nie będę komentował, co myślę". Orban o Polsce

Źródło:
PAP

W ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu w Niemczech zginęło pięć osób, a ponad 200 jest rannych - poinformował w sobotę po południu kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Pięć osób zginęło w ataku na jarmark. Ponad 200 jest rannych

Pięć osób zginęło w ataku na jarmark. Ponad 200 jest rannych

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl, Reuters

We wsi Kniażyce koło Przemyśla (Podkarpackie) padły strzały, ranny został mężczyzna. Trwa policyjna obława za napastnikami. Funkcjonariusze kontrolują w Przemyślu wjeżdżające i wyjeżdżające samochody.

Padły strzały, ranny został mężczyzna. Policyjna obława

Padły strzały, ranny został mężczyzna. Policyjna obława

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk nawiązał do piątkowego zamachu na jarmarku świątecznym w Magdeburgu i zwrócił się z apelem do prezydenta oraz Prawa i Sprawiedliwości. Napisał, że oczekuje "poparcia rządowego pakietu zaostrzającego prawo wizowe i azylowe". "Państwo odzyskuje właśnie kontrolę nad granicami i migracją po latach chaosu i korupcji, więc chociaż nie przeszkadzajcie" - dodał.

"Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję jasnej deklaracji pana prezydenta Dudy"

"Po ataku w Magdeburgu już dziś oczekuję jasnej deklaracji pana prezydenta Dudy"

Źródło:
TVN24

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz przyjechał do Magdeburga, gdzie w piątek doszło do zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym. - Nie ma bardziej pokojowego i piękniejszego miejsca niż jarmark świąteczny. Ludzie zbierają się na nim kilka dni przed świętami, żeby pobyć ze sobą i poświętować. Dlatego jest to straszliwy czyn - powiedział.

Kanclerz przyjechał do Magdebruga. "Żeby okazać solidarność całego kraju" po zamachu

Kanclerz przyjechał do Magdebruga. "Żeby okazać solidarność całego kraju" po zamachu

Źródło:
TVN24

Rozbiórka kamienicy przy Łuckiej 8 została wstrzymana. Na miejsce wezwano policję, bo według konserwatora zabytków, prace odbywały się nielegalnie. Budynek został jesienią wykreślony z rejestru zabytków, ale trwa postępowanie o objęcie ochroną konserwatorską jego murów obwodowych.

Rozbiórka kamienicy przy Łuckiej wstrzymana. Konserwator zabytków o "nielegalnych pracach"

Rozbiórka kamienicy przy Łuckiej wstrzymana. Konserwator zabytków o "nielegalnych pracach"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych zatacza informacja, jakoby wiceprezes Wód Polskich był synem słynnego ekonomisty prof. Leszka Balcerowicza. To fake news.

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

"Syn Balcerowicza jakąś figurą w Wodach Polskich?". To nie ten Balcerowicz

Źródło:
Konkret24

Do pięciu lat więzienia grozi dwóm mężczyznom, którzy są podejrzani o podpalenie budynku gospodarczego w Świdwinie (Zachodniopomorskie). Jak informuje prokuratura w Koszalinie, jednym z nich jest policjant. Posesja należy do jego przełożonego.

Policjant podejrzany o udział w podpaleniu na posesji swojego przełożonego

Policjant podejrzany o udział w podpaleniu na posesji swojego przełożonego

Źródło:
tvn24.pl

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Smog spowił w sobotę Nowe Delhi, stolicę Indii. Spowodował, że widzialność była mocno ograniczona. Mieszkańcy skarżyli się na trudności z oddychaniem. Jakość powietrza była znacznie powyżej normy.

"Pieką mnie oczy i ciągle kaszlę, brakuje mi tchu"

"Pieką mnie oczy i ciągle kaszlę, brakuje mi tchu"

Źródło:
Reuters

Dzieci, których nikt nie widzi. Poza systemem, poza opieką medyczną, tylko pod nadzorem rodziców. Takie sytuacje w Polsce są możliwe i zdarzają się coraz częściej, choć system miał dzieci chronić. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Czasami rodzice próbują system oszukać"

"Czasami rodzice próbują system oszukać"

Źródło:
TVN24

Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie zatrzymali kierującą, która używała świateł drogowych ostrzegając innych kierowców przed policyjną kontrolą. Kobieta nieświadomie w ten sposób ostrzegła także policjantów jadących nieoznakowanym radiowozem. Została ukarana mandatem.

Ostrzegała przed policją "mrugając" światłami, trafiła na nieoznakowany radiowóz

Ostrzegała przed policją "mrugając" światłami, trafiła na nieoznakowany radiowóz

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Średnie wydatki na święta Bożego Narodzenia w 2024 roku wyniosą 1460 złotych - wynika z badania BIG InfoMonitor. Dodano, że mimo inflacji i tak 47 procent badanych nie zamierza rezygnować z żadnych wydatków świątecznych.

Tyle wydamy na święta

Tyle wydamy na święta

Źródło:
PAP

Kolizja z udziałem radiowozu w Wilanowie. Podczas wyjazdu do pilnej interwencji funkcjonariusze zderzyli się z autem osobowym. Nikt nie ucierpiał.

Kolizja radiowozu na sygnale w Wilanowie, policjant pouczony

Kolizja radiowozu na sygnale w Wilanowie, policjant pouczony

Źródło:
rmf24.pl / tvnwarszawa.pl

Zgoda na azyl polityczny dla posła PiS, byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego wpisuje się w szerszy kontekst różnych działań premiera Węgier Viktora Orbana, których wspólnym mianownikiem jest gra na nosie Unii Europejskiej - mówiła w TVN24 Anna Gielewska z portali vsquare.org oraz Frontstory.pl.

Orban "prowadzi niebezpieczną grę". Zgoda na azyl dla Romanowskiego "wpisuje się w kontekst"

Orban "prowadzi niebezpieczną grę". Zgoda na azyl dla Romanowskiego "wpisuje się w kontekst"

Źródło:
TVN24, PAP

W ministerstwie czuję się rzecznikiem polskich rolników. Nie wybaczę sobie, jeżeli dziś przy tych możliwościach, które mamy i przy tym dużym mandacie społecznym nie wyciśniemy z siebie 120 procent - mówił w "Jeden na jeden" wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Odniósł się do wypowiadanych wcześniej krytycznych komentarzy wobec organizacji pracy w resorcie i ministra Czesława Siekierskiego. - Od czasu, kiedy wypowiedziałem te słowa, nie miałem okazji, możliwości rozmowy z ministrem - poinformował. Dodał, że prosił o spotkanie i na nie czeka.

Kołodziejczak: namierzyłem szkodnika, sobotażystę w ministerstwie

Kołodziejczak: namierzyłem szkodnika, sobotażystę w ministerstwie

Źródło:
TVN24, PAP

Atak w Magdeburgu jest specyficzny, ponieważ profil tego potencjalnego sprawcy nie jest typowy - podkreślał analityk do spraw Niemiec z PISM Łukasz Jasiński. Pochodzący z Arabii Saudyjskiej kierowca, który wjechał w tłum na jarmarku, jest lekarzem legalnie mieszkającym w Niemczech, pracującym w klinice. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Jasiński. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

"Profil potencjalnego sprawcy nie jest typowy". Kim jest

"Profil potencjalnego sprawcy nie jest typowy". Kim jest

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Prezydent USA Donald Trump dostanie zaproszenie na szczyt Inicjatywy Trójmorza, który odbędzie się pod koniec kwietnia w Warszawie - przekazał szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak. Jak powiedział, Trump w 2017 roku wziął udział w takim spotkaniu, więc jego obecność na szczycie w przyszłym roku stanowiłaby "pewnego rodzaju klamrę".

Trump przyjedzie do Polski? Prezydencki minister: zaprosimy go na szczyt

Trump przyjedzie do Polski? Prezydencki minister: zaprosimy go na szczyt

Źródło:
PAP

Kapusta kwaszona jest równie dobra co kiszona, a owoce na susz mogą zawierać konserwanty - ostrzegają eksperci. Radzą też klientom, by nie kupowali produktów na Wigilię w pośpiechu i starannie czytali etykiety na opakowaniach.

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Jak kupić dobre produkty na Wigilię? "Dwutlenek siarki jest stosowany w celu zachowania jasnej barwy"

Źródło:
PAP

Ekonomia jest bolesnym nauczycielem i to widać w różnych naszych badaniach, w których Polacy deklarują kupowanie mniejszej ilości żywności - stwierdził na antenie TVN24 dyrektor biura Federacji Polskich Banków Żywności Norbert Konarzewski. Dodał, że wśród społeczeństwa rośnie świadomość w kwestii marnowania żywności.

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

"W koszu na śmieci ląduje około 4-5 tysięcy złotych"

Źródło:
tvn24.pl

Uwaga na trudne warunki pogodowe na Dolnym Śląsku. Na obszarach górskich w nocy zacznie intensywnie padać śnieg, a do tego będzie mocno wiać. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Intensywne opady, zawieje i zamiecie. IMGW ostrzega

Intensywne opady, zawieje i zamiecie. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Krakowie przy ulicy Strzelców 20 grudnia zamknął się istniejący od 32 lat sklep spożywczy Alti. Mimo upływu czasu jego wystrój się nie zmieniał, co dla niektórych było wadą. Starsi klienci doceniali jednak wygodne położenie sklepu blisko bloków i miłą obsługę, z którą spędzali czas na rozmowach. - Jedna z klientek przyniosła wczoraj sernik w ramach podziękowań. A dzisiaj starsze małżeństwo przyniosło czekoladki i kawę dla każdego - mówi nam jedna z pracownic.

32 lata i koniec. Wzruszające gesty klientów w ostatnich dniach przed zamknięciem sklepu

32 lata i koniec. Wzruszające gesty klientów w ostatnich dniach przed zamknięciem sklepu

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z organizacji Conservation International odkryli w peruwiańskiej Amazonii 27 nieznanych dotąd gatunków zwierząt. Najbardziej dziwacznymi są ryby z głowami przypominającymi "wielki, napuchnięty nos", a także wodno-lądowe myszy.

Ryby z "kluchowatymi głowami", pływające myszy

Ryby z "kluchowatymi głowami", pływające myszy

Źródło:
PAP, CNN

Strażnicy graniczni na lotnisku w Krakowie-Balicach zatrzymali mężczyznę, który chciał lecieć do Manchesteru. Jak się okazało był poszukiwany za oszustwo metodą "na policjanta".

Poszukiwanego za oszustwo "na policjanta" zatrzymali na lotnisku

Poszukiwanego za oszustwo "na policjanta" zatrzymali na lotnisku

Źródło:
tvn24.pl

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki został zapytany na konferencji prasowej, co sądzi o sprawie Marcina Romanowskiego i udzieleniu mu azylu politycznego na Węgrzech. - Nie uważam nic. Nie jest to sprawa, która budzi moje zainteresowanie - odpowiedział.

Nawrocki: o sprawie Romanowskiego nie uważam nic

Nawrocki: o sprawie Romanowskiego nie uważam nic

Źródło:
TVN24
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Marcin Romanowski - podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości i ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania - korzysta z azylu politycznego na Węgrzech, udzielonego mu przez rząd Viktora Orbana. Mimo kontrowersji, polityk wciąż pobiera poselską pensję. Zajrzeliśmy do jego oświadczenia majątkowego, aby sprawdzić, co wiadomo o jego finansach.

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Oto majątek Marcina Romanowskiego

Źródło:
tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ryszard Petru podpisał umowę zlecenie na pracę w Wigilię w jednym z warszawskich dyskontów - tak wynika z wpisu opublikowanego przez polityka koalicyjnego klubu Polski 2050 na platformie X. Petru wcześniej wypowiadał się przeciwko wprowadzeniu dodatkowego dnia wolnego 24 grudnia.

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Petru zatrudnił się w dyskoncie. "Podpisałem umowę"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl