Problem, z którym zwrócił się do Kontakt 24 widz dotyczy wielu pacjentów, którzy muszą podejmować leczenie za granicą. Czy muszą poddać się kwarantannie? Jak w tym czasie mają wykonać dodatkowe, konieczne badania lekarskie? Odpowiedzi w "Koronawirus. Raporcie" szukał Łukasz Karusta.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>
KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>
Ryszard Ferster ze Zgorzelca od 4 miesięcy leczy się onkologicznie w Niemczech. W jego przypadku to zaledwie 15 minut drogi, do bliźniaczego Goerlitz, tuż za granicą. Jak nam mówi: "jest więcej przypadków osób, które muszą przechodzić leczenie za granicą, muszą być np. tak jak ja, co kilkanaście dni, na chemioterapii".
Przy obecnych obostrzeniach dotyczących przekraczania granicy pan Ryszard ma wątpliwości, czy po każdym powrocie z leczenia musi spędzać 14 dni na kwarantannie, zwłaszcza, że w tym czasie ma przechodzić dodatkowe badania.
Interpretacja zależy od urzędników
Pan Ryszard zwracał się już z tym problemem do różnych służb. Na granicy usłyszał, że zostanie przepuszczony bez kolejki, bo jego przypadek jest szczególny, ale – jak twierdzi – to była tylko dobra wola funkcjonariusza Straży Granicznej, a jak będzie wyglądało to w najbliższych tygodniach, tego pacjenci jeżdżący na leczenie za granicę nie wiedzą.
"Zwróciłem się i do MSZ, i do MSWiA, i do Ministerstwa Zdrowia, nigdzie nie dostałem odpowiedzi", mówi Janusz Ferster.
Odpowiedź jest w przepisach, choć ich interpretacja zależy od urzędników.
Rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpienie stanu epidemii z 31 marca 2020 w 10 punkcie paragrafu 2 mówi, że "państwowy inspektor sanitarny właściwy ze względu na miejsce zamieszkania lub pobytu, w których ma być obowiązkowa kwarantanna (…) w uzasadnionych przypadkach decyduje o skróceniu lub zwolnieniu z obowiązku jej odbycia". To oznacza, że każdy indywidualny przypadek rozpatruje powiatowy inspektor sanitarny. Jeśli istnieje konieczność wyjazdu za granicę, to po powrocie zdarza się, że wydawane jest zwolnienie z obowiązku z kwarantanny.
W przypadkach wyższej konieczności
- Mieliśmy kilka dni temu taki przypadek, że niepełnosprawny, wracający z Czech poprosił o pomoc swojego członka rodziny. Pomoc była niezbędna, a osoba pomagająca przemieszczała się za granicą tylko do konkretnego punktu i z powrotem. Została wydana zgoda, by w Polsce nie musiała odbywać kwarantanny, jedynie bacznie obserwować swój stan zdrowia i do minimum ograniczyć kontakt z innymi - mówi nam rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego, Jan Bondar. Jak dodaje, chemioterapia, jeśli konieczna, także jest takim przypadkiem wyższej konieczności. Dlatego pacjent powinien zgłosić się do powiatowego inspektora, by ten wydał mu zaświadczenie o braku konieczności przebywania w kwarantannie.
Jak zaznacza Jan Bondar, nie oznacza to, że każdy, kto poprosi o takie zaświadczenie, dostanie je z automatu: "Każdy przypadek będzie rozpatrywany indywidualnie, musimy mieć pewność, że nie ma innego wyjścia, jak wyjazd za granicę właśnie np. w celu leczenia onkologicznego".
Pan Ryszard pyta także, czy na granicy obowiązują go te same zasady, co wszystkich innych wjeżdżających do Polski. Tej kwestii nie reguluje rozporządzenie, ani żadne inne przepisy. Oznacza to, że osoba, która regularnie wyjeżdża za granicę np. w celu leczenia, wracając do Polski musi przejść wszystkie procedury obecnie wymagane. Nie będzie przyjęta poza kolejnością, musi też mieć zmierzoną gorączkę i wypełnić formularz, obowiązujący teraz przy wjeździe na teren Polski.
Autorka/Autor: Łukasz Karusta, TVN24
Źródło: tvn24.pl