- Nigdy prokuratura pod moim kierownictwem nie prowadziła nielegalnych działań wobec kogokolwiek - zapewnia Zbigniew Ziobro. - Nie mogłem bez niczyjej wiedzy zlecić podsłuchiwania Andrzeja Leppera - podkreśla minister sprawiedliwości.
- Nikt w Polsce nie był inwigilowany czy podsłuchiwany z tego powodu, że jest politykiem - zapewnił Zbigniew Ziobro. - Zgodę na podsłuchy wydaje niezależny sąd - podkreślił. To odpowiedź na pytanie lidera LPR Romana Giertycha, który chciał wiedzieć, czy był inwigilowany.
Wymijająco Ziobro odpowiedział na pytanie o podsłuchiwanie Andrzeja Leppera od stycznia tego roku. - Nie mam prawa się wypowiadać. Jeśli były i o nich wiedziałem, to tylko gdy były ku temu podstawy - zapewnił.
"Jesteśmy uczciwi do bólu" Minister sprawiedliwości po raz kolejny oskarżył opozycję o bezpodstawne ataki na jego osobę. - Opozycja brzytwy się chwyta i tworzy front obrony przywilejów III RP. Przywykłem do tego, taki jest los tych, którzy chcą uczciwie walczyć z korupcją - mówił Ziobro. - Komisja śledcza ds. akcji CBA pokaże, że byliśmy uczciwi do bólu - dodał. Jednak, jak powiedział minister, nie będzie komisji przed zakończeniem prokuratorskiego śledztwa, a to raczej nie skończy się przed wyborami.
- Przed wyborami polska opinia publiczna pozna materiały dowodowe na tyle, że każdy będzie mógł wyrobić sobie zdanie na temat korupcji w ministerstwie rolnictwa - zapowiedział minister.
Ziobro ujawnił też, że marszałek Sejmu Ludwik Dorn skierował do niego pismo. Prosił w nim, by prokuratura ustaliła, czy nie doszło do przestępstwa w trakcie zeznań b. szefa MSWiA Janusz Kaczmarka przed sejmową speckomisją. Minister nie chciał jednak powiedzieć, czy Kaczmarek mógł naruszyć tajemnicę państwową.
- To nie jest tak, jak sugeruje Giertych, że jeżeli ktoś staje przed komisja sejmową, to mówi prawdę. Nie ma żadnych sankcji, może mówić co mu ślina na język przyniesie. Jeżeli w trakcie zeznań Janusz Kaczmarek ujawnił tajemnice państwowe, to prokuratura to zbada - dodał
Ziobro do Giertycha: dlaczego nie przychodzi Pan do prokuratury? Ziobro spytał też publicznie Romana Giertycha, dlaczego nie stawia się w prokuraturze, gdzie ma zeznawać jako świadek w śledztwie o przeciek z akcji CBA w ministerstwie rolnictwa. - Czyżby czegoś się bał? Apeluję do Romana Giertycha o więcej odwagi, aby znalazł czas dla organów ścigania i podzielił się swoją wiedzą - oświadczył Ziobro.
Opozycja po zeznaniach przed sejmową speckomisją b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka żąda dymisji Ziobry. Kaczmarek miał mówić m.in. o aprobowaniu przez Ziobrę podsłuchiwania polityków i dziennikarzy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl