Przygotowywane przez PO wnioski o Trybunał Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry do laski marszałkowskiej trafią w ciągu dwóch tygodni - poinformowała marszałek Sejmu Ewa Kopacz. Pytana o to, dlaczego dopiero teraz takie wnioski są składane, wyjaśniła, że "zbyt pochopne złożenie takiego wniosku byłoby co najmniej niestosowne". - To jest przemyślana decyzja i poparta wiedzą dużo szerszą - tłumaczyła marszałek.
Ewa Kopacz, pytana o to, czy podpisze wnioski, stwierdziła, że najpierw chce poznać ich treść, a dopiero potem zdecydować.
Przypomniała, że jak w każdym przypadku, również i w tym - obowiązuje szczegółowa procedura. – Te wnioski muszą spełniać wymogi aktu oskarżenia. Zanim trafią do komisji odpowiedzialności konstytucyjnej, najpierw są oceniane przez służby Kancelarii Sejmu – biuro analiz sejmowych i biuro konstytucyjne - wyjaśniła.
Kopacz przyznała, że nie jest zaskoczona faktem złożenia przez PO wniosków o Trybunał Stanu dla byłego premiera i byłego ministra sprawiedliwości. - Te rozmowy od dawna toczyły się w klubie – zauważyła. Nie chciała jednak komentować treści wniosku, dopóki - jak powiedziała - go nie zobaczy. - Szczegóły zna przewodniczący PO Rafał Grupiński (to on - w imieniu klubu - złożył wnioski), na pewno ustalał to z klubem - dodała.
"Szansa" dla Sojuszu
Kopacz stwierdziła, że przedstawiciele klubu SLD, którzy wcześniej zabiegali o poparcie przez PO pism w tej samej sprawie, "teraz mają szansę podpisania się pod wnioskami Platformy".
Przygotowywane przez PO wnioski mają być ponadklubowe, tzn. Platforma chce przedstawić je do podpisu również innym klubom parlamentarnym.
Postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed TS to jedna z rekomendacji, jakie znalazły się w raporcie komisji śledczej badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy, którą kierował Ryszard Kalisz (SLD). Raport został przedstawiony w Sejmie minionej kadencji pod koniec sierpnia. Klub SLD rozpoczął pod koniec sierpnia zbieranie podpisów pod wnioskami o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed TS. Nie zebrał jednak wymaganej liczby 115 podpisów. W lutym o poparcie wniosków SLD zwrócił się do premiera Donalda Tuska. - Odpowiedziałem, zgodnie z moim przekonaniem, że byłoby niezręczną dwuznacznością, gdyby premier spieszył się z wnioskami o Trybunał Stanu wobec swoich poprzedników, nawet jeśli są w twardej opozycji (...). To nie jest najlepszy obyczaj, jeśli ktoś, kto ma władzę, biegnie z wnioskiem o TS dla swojego poprzednika-odpowiednika - mówił wówczas premier.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24