Posłowie Kazimierz Smoliński z Prawa i Sprawiedliwości i Paweł Śliz z Polski 2050 w "Kropce nad i" w TVN24 komentowali sprawę Zbigniewa Ziobry. W czwartek odbędzie się posiedzenie sejmowej komisji regulaminowej i spraw poselskich, która przekaże swoją opinię Sejmowi, czy należy uchylić immunitet byłemu ministrowi sprawiedliwości.
Prokuratura chce postawić Ziobrze łącznie 26 zarzutów popełnienia przestępstw w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. W tym celu w ubiegłym tygodniu złożyła w Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu Ziobry i wyrażenie zgody na jego zatrzymanie oraz tymczasowe aresztowanie.
Smoliński o zarzucie dla Ziobry. "To się nie utrzyma w sądzie"
Smoliński pytany, czy jego zdaniem Ziobro powinien stawić się na komisji, ocenił, że "powinien", zastrzegając, iż to "jego stanowisko". Zaznaczył też, że niezależnie od tego komisja będzie debatować i podejmie decyzję.
Komentował też zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, który prokuratura chce postawić Ziobrze. - To w ogóle się nie utrzyma w sądzie. Nie widzę żadnych szans na to, żeby w tym układzie, jaki teraz jest, uznać, że to była zorganizowana grupa przestępcza - mówił.
Śliz: Ziobro ma się z czego tłumaczyć
Śliz powiedział, że "nie kruszyłby kopii" o to, czy Ziobro się stawi. - Bardzo szczegółowo przeczytałem cały wniosek (prokuratury - red.). On jest bardzo obszerny, bardzo dobrze udokumentowany - zaznaczył. - Myślę, że dobrze by było, żeby przyszedł, bo ma się z czego tłumaczyć - dodał Śliz.
Poseł Polski 2050 przypomniał też, że "to nie Sejm i nie politycy będą stosowali areszt" wobec Ziobry, "tylko sąd po analizie dokumentów i po analizie dowodów". - A te dowody są naprawdę druzgocące - uzupełnił.
- Areszt jest stosowany tylko wtedy, żeby zabezpieczyć prawidłowe postępowania. To znaczy, że jeżeli Zbigniew Ziobro będzie chciał utrudnić postępowanie, a takim utrudnianiem może być na przykład ucieczka za granicę. (...) Zbigniew Ziobro nie pomaga swojej sytuacji, bo tak się zachowując, jak w ostatnich chwilach, pokazuje, że te wątpliwości sąd mógłby powziąć - stwierdził Śliz.
Obawy PiS o zdrowie i życie Ziobry
Poseł PiS Mariusz Gosek w rozmowie z "Faktem" powiedział, że "jeżeli minister Ziobro trafi do aresztu, to nie wyjdzie stamtąd żywy". Według niego Ziobro "zostanie zabity przez członków mafii". Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że areszt dla byłego ministra byłby "jednoznaczny z wyrokiem śmierci" ze względu na jego chorobę nowotworową.
Smoliński przekonywał w "Kropce nad i", że "takie zagrożenie jest", odnosząc się do słów Goska. - Wielu bandytów groziło Zbigniewowi Ziobrze. Jeżeli teraz on w zakładzie karnym się znajdzie i tam zostaną jakieś błędy popełnione i zostanie zabity, to co będziemy mówili: no wina zakładu karnego - dodał.
Śliz podkreślił, że po ewentualnej decyzji o tymczasowym zatrzymaniu sądu, to "areszt śledczy ponosi odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa takiej osobie" i za jej zdrowie. - Z reguły takie osoby jak Ziobro są w jednoosobowej celi, są cały czas monitorowane - zaznaczył.
Autorka/Autor: Sebastian Zakrzewski/akr
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24