Reporter TVN24 spotkał Ziobrę na lotnisku. Zbliża się przesłuchanie, samolot leci do Warszawy

ingest-10_20250929070602(5732)_aac-0002
Zbigniew Ziobro na lotnisku w Brukseli
Źródło: TVN24
Dziś ma się odbyć dziewiąta próba przesłuchania Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. Polityk PiS leci z Brukseli do Warszawy. Na lotnisku nie chciał odpowiadać na pytania korespondenta TVN24.
Kluczowe fakty:
  • Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa bada, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem oraz chce ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup systemu.
  • Będzie to dziewiąta próba przesłuchania Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą ds. Pegasusa.
  • Policja od rana prowadzi działania, zarządzone po sądowym wyroku. Ziobro natomiast pojawił się na lotnisku w Brukseli, skąd wyleciał do Warszawy.

Zbigniew Ziobro zabrał głos w swojej sprawie w niedzielę wieczorem na antenie wPolsce24. - Postanowiłem przylecieć do Polski. W poniedziałek wylatuję z Brukseli samolotem o 7.50 - przekazał. - Nie jest dla chyba większości osób, które obserwują scenę polityczną, tajemnicą, że po tym kiedy przechodziłem bardzo skomplikowaną operację usunięcia nowotworu złośliwego z przerzutami właśnie w Belgii, podlegającej różnym procesom rehabilitacji. Z tego powodu siłą rzeczy bardzo często (w Belgii) jestem - tłumaczył Ziobro.

Polityk pojawił się rano na brukselskim lotnisku. Nie chciał odpowiadać na pytania korespondenta TVN24 Macieja Sokołowskiego. Wylot, pierwotnie zaplanowany na godzinę 7.50, opóźnił się - samolot do Warszawy wyleciał o godzinie 8.44. Przylot zaplanowany na godzinę 10.25.

Wiceszef komisji Tomasz Trela zapowiedział w rozmowie z reporterką TVN24 Małgorzatą Mielcarek, że będą czekać na Ziobrę. - Mogę się zastanawiać, jaki kierunek wybrał: Warszawę czy Budapeszt - dodawał Trela.

Zbigniew Ziobro na brukselskim lotnisku
Zbigniew Ziobro na brukselskim lotnisku
Źródło: TVN24

Przed wylotem Ziobrze na lotnisku towarzyszył pracownik Telewizji Republika. Ziobro stwierdził, że "gdyby sądy faktycznie były niezależne, chciały być apolityczne i potrafiły rozstrzygać sprawy tak, jak stanowi polskie prawo i ich sumienie", to nigdy by się nie zgodziły na doprowadzenie żadnego świadka komisję ds. Pegasusa, "nawet gdyby nie było wątpliwości, co do legalności tego w rozumieniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego".

Były minister, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, że sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa działa nielegalnie, uzasadniając to nieopublikowanym wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 10 września ubiegłego roku stwierdzającym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji jest niekonstytucyjna.

Posiedzenie sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa rozpocznie się o godzinie 10.30. Zaplanowano tylko jeden punkt - przesłuchanie Ziobry.

Policja przed domem Ziobry

Po godzinie 6 policja pojawiła się przed domem Ziobry w Jeruzalu. Funkcjonariusze kilkukrotnie dzwonili domofonem do domu, ale nikt nie odpowiedział oraz nie otworzył furtki.

Policja przed domem Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu
Policja przed domem Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu
Źródło: TVN24

- Policjanci przed chwilą podjęli próbę realizacji nakazu doprowadzenia świadka zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie - poinformowała młodsza aspirant Aneta Placek, oficer prasowa komendanta miejskiego Policji w Skierniewicach.

- Jeśli chodzi o czas oraz plan naszego działania, jest to taktyka policyjna i nie będę jej zdradzała - dodała, zaznaczając, że działania, które podejmuje policja, są zgodne z Kodeksem postępowania karnego. - Mamy cały plan działania na dzisiaj i będziemy się go trzymać - powiedziała Placek.

Policja przed domem Zbigniewa Ziobry. "Mamy cały plan działania"
Źródło: TVN24

Dziewiąta próba przesłuchania Ziobry

Będzie to dziewiąta próba przesłuchania polityka. Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa chce przesłuchać Ziobrę od ponad roku. Ma to związek z wykorzystywaniem w Polsce oprogramowania Pegasus do inwigilacji między innymi przeciwników politycznych, do którego miało dochodzić w czasie, gdy Ziobro był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym.

Na poniedziałek zaplanowano wyłączenie posiedzenie jawne z udziałem Ziobry. Zwykle przesłuchaniom w charakterze jawnym towarzyszą posiedzenia niejawne, które są planowane na późniejsze godziny. Brak takiego punktu może świadczyć o tym, że członkowie komisji śledczej liczą się z tym, że kolejny raz może nie udać się im przesłuchać Ziobry.

16 września Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu Ziobry na posiedzenie komisji przez policję. Decyzja ta powodowana była uporczywym niestawiennictwem posła PiS przed komisją oraz jego uporczywym uchylaniem się od złożenia zeznań.

Zbigniew Ziobro
Zbigniew Ziobro
Źródło: PAP/Paweł Supernak

Nieuchwytny Ziobro

Poprzednia procedura mająca na celu zatrzymanie i doprowadzenie Ziobry miała już miejsce w tym roku. 31 stycznia Policja zatrzymała polityka po wywiadzie w partyjnej telewizji, lecz nie stawił się on na czas posiedzenie komisji śledczej. Komisja uznała wtedy doprowadzenie za nieskuteczne i zawnioskowała o areszt do 30 dni, czego później sąd jednak nie uwzględnił.

Obecną procedurę komisja wszczęła pod koniec czerwca w związku z kolejną nieobecnością Ziobry na przesłuchaniu. W rezultacie Sejm 25 lipca zgodził na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie komisji.

W marcu 2024 roku Sejm podjął jednak uchwałę, w której stwierdził, że "uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy". Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm, wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.

OGLĄDAJ: Grupa trzymająca Pegasusa
pc

Grupa trzymająca Pegasusa

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Komisja śledcza do spraw Pegasusa

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 roku do listopada 2023 roku.

Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Według przekazanych dotąd, między innymi przez NIK, informacji Pegasusa zakupiono jesienią 2017 roku dla CBA, ze środków w zasadniczej części (25 milionów złotych) z Funduszu Sprawiedliwości.

OGLĄDAJ: Pegasusgate
pc

Pegasusgate

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: