Jak podaje Reuters, o godzinie 1.30 w poniedziałek Bualoi uderzył w prowincję Ha Tinh położoną w regionie Północne Wybrzeże Centralne w Wietnamie. Tajfun przyniósł tam wiatr o prędkości przekraczającej 100 km/h oraz ulewne opady deszczu. Spowodowało to między innymi problemy z dostępem do energii elektrycznej oraz zniszczenia infrastruktury. Władze Wietnamu poinformowały o trzech ofiarach śmiertelnych, dwóch rannych i aż 21 zaginionych.
Ośmiometrowe fale
Przed uderzeniem tajfun Bualoi przez kilka godzin przemieszczał się wzdłuż wietnamskiego wybrzeża. Kilka miejscowości zostało zalanych przez deszcz i fale sięgające nawet ośmiu metrów. Dotkliwie poszkodowane zostały prowincje Ha Tinh oraz Nghe An, gdzie obecnie trwa szacowanie strat. Miejscowe media informują o powalonych drzewach, zniszczonych dachach oraz podtopieniach i powodziach. W wielu miejscach nadal nie ma prądu, co utrudnia skontaktowanie się z poszkodowanymi.
W obawie przed nadejściem cyklonu tropikalnego władze Wietnamu ewakuowały dziesiątki tysięcy mieszkańców w 10 prowincjach. Wstrzymano także ruch lotniczy na kilku lotniskach. Wszystkie służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości.
Autorka/Autor: fw
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters