"Fizyczna likwidacja". Są zarzuty w sprawie przygotowań do "usunięcia" szefa MON

Macierewicz zostaje w rządzie. Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności
Opozycja chciała dymisji Macierewicz (Materiał programu "Polska i świat", 24.05.17)
Źródło: tvn24

W śledztwie dotyczącym "przygotowań do usunięcia przemocą poprzez fizyczną likwidację" szefa MON Antoniego Macierewicza, jedna osoba usłyszała zarzuty - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Śledztwo, wszczęte w marcu bieżącego roku, nadzoruje małopolski wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik w rozmowie z Polską Agencją Prasową wskazała, że śledztwo wszczęto z art. 128 Kodeksu karnego, który dotyczy "czynienia przygotowań w celu usunięcia przemocą poprzez fizyczną likwidację".

Grozi za to do pięciu lat więzienia.

"Wątpliwości co do stanu poczytalności podejrzanego"

- Te przygotowania polegały na zbieraniu informacji dotyczących miejsca zamieszkania i wykonywania czynności urzędowych wymienionej osoby - dodała Bialik. Zaznaczyła równocześnie, że ze względu na "uzasadnione wątpliwości co do stanu poczytalności podejrzanego zlecono przeprowadzenie badań sądowo-psychiatrycznych".

Bialik wyjaśniła, że obecnie trwa zbieranie i uzupełnianie materiału dowodowego.

O sprawie poinformowały w poniedziałek "Gazeta Wyborcza" i RMF FM. Media powołały się przy tym na mieszkańca Poznania, który w tej sprawie miał być przesłuchiwany przez policję w Krakowie. Jak mówił, pytano go wtedy między innymi o wpisy zamieszczone w lutym na jednym z portali społecznościowych. Jeden z internautów miał pytać, czy ktoś wie, gdzie mieszka Antoni Macierewicz. Inny - jak podaje gazeta - miał mu odpowiedzieć, żeby dał sobie spokój, bo i tak "sprawa zostanie załatwiona".

Autor: KB/adso/jb / Źródło: PAP

Czytaj także: