Zarzuty propagowania treści faszystowskich i niszczenia mienia usłyszało pięciu nastolatków. Są podejrzani o to, że kilka tygodni temu w Krynkach (Podlaskie) i pobliskich Ozieranach namalowali napisy o treściach faszystowskich na kilku budynkach, m.in. garbarni, dawnej piekarni i nieużytkowanym już budynku urzędu miasta.
Po przesłuchaniu czterech osób, prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Białymstoku Adam Kozub powiedział, że podejrzani nie przyznali się do zarzutów związanych z propagowaniem faszyzmu.
Twierdzili też, że nie utożsamiają się z ideologią faszystowską. Częściowo przyznali się do zarzutów zniszczenia mienia.
Krzyczeli i niszczyli
Jak poinformował Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji w nocy z 26 na 27 sierpnia w Ozieranach sprawcy "wykrzykiwali hasła i śpiewali piosenki propagujące ustrój faszystowski". Wtedy też zniszczyli tablice informacyjne i stelaże w tej miejscowości.
Zatrzymania osób podejrzanych miały miejsce w czwartek rano. W sumie policjanci weszli do 14 mieszkań w Krynkach i Białymstoku. Zatrzymano czterech młodych mężczyzn w wieku 17-18 lat. Piątą podejrzaną osobą jest ich przebywający akurat w szpitalu kolega.
Swastyki i Gwiazdy Dawida
Na policyjnych zdjęciach z zatrzymań umieszczonych na stronie internetowej podlaskiej policji widać m.in., że w niektórych mieszkaniach znaleziono np. swastyki narysowane na kartkach, pokreśloną Gwiazdę Dawida, farby i spraye. Na ekranie jednego z telefonów komórkowych był napis: White Patriots oraz krzyż celtycki - oznaka neofaszyzmu i rasizmu.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Sokółki i Białegostoku pod nadzorem białostockiej prokuratury okręgowej. Prokuratury okręgowe w regionie: w Suwałkach, Łomży i Białymstoku zajmują się serią incydentów o charakterze rasistowskim, nacjonalistycznym, do których doszło w kilku miejscach w województwie.
"Byli łatwopalni"
Sprawcy umieścili m.in. na synagodze w Orli faszystowskie napisy. W gminie Puńsk zamieszkiwanej przez mniejszość litewską zamazano białą i czerwoną farbą litewskie nazwy na dwujęzycznych polsko-litewskich tablicach z nazwami miejscowości, zniszczono też pomnik w puńskim skansenie.
Była też próba podpalenia Centrum Kultury Muzułmańskiej w Białymstoku. W Jedwabnem zbeszczeszczono pomnik upamiętniający mord Żydów dokonany 70 lat temu przez grupę ich polskich sąsiadów z inspiracji Niemców. Na murze okalającym pomnik napisano farbą "Nie przepraszam za Jedwabne", "Byli łatwopalni", były też swastyki, farbą oblano napisy na pomniku oraz jego główny element - czarną macewę ze spalonego drewna.
Grupa około 30 osób zakłócała też Marsz Jedności w Białymstoku, który miał być formą sprzeciwu wobec tych ataków. Zakłócający marsz wykrzykiwali hasła nacjonalistyczne. Prokuratura bada czy są podstawy do wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia operacyjne policji