"Prokurator z Zespołu Śledczego nr 3 PK przedstawił dziś Ernestowi B. [Bejdzie - red.], byłemu szefowi Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych w związku z dopuszczeniem i używaniem systemu teleinformatycznego 'Pegasus'" - napisała w środę Prokuratura Krajowa na swoim oficjalnym profilu na X.
Jak czytamy w komunikacie prokuratury, przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu do trzech lat więzienia.
W środę na popołudniowej konferencji prasowej rzecznik PK prok. Przemysław Nowak wyjaśniał, że niedopełnienie obowiązków przez byłego szefa CBA polegało na dopuszczeniu do użycia, a następnie na użyciu oprogramowania Pegasus, pomimo braku wymaganej prawnie akredytacji bezpieczeństwa teleinformatycznego.
Prokuratura zdecydowała, by nie stosować żadnych środków zapobiegawczych wobec podejrzanego. - Nie było takiej potrzeby - przekazał rzecznik PK.
Czyn zarzucony Ernestowi B., kwalifikowany z art. 231 § 1 k.k. w zw. z art. 12 § 1 k.k., zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3.Komunikat Prokuratury Krajowej
Przesłuchanie Bejdy w sprawie Pegasusa
Ernest Bejda pełnił funkcję szefa CBA od grudnia 2015 roku do lutego 2020 roku. To między innymi on podpisał dokument dotyczący zakupu systemu Pegasus w 2017 roku.
W czerwcu został przymusowo doprowadzony na przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą do spraw Pegasusa. Mówił wtedy między innymi, że system Pegasus nie przeszedł procedury akredytacji bezpieczeństwa teleinformatycznego zgodnie z wymogami ustawy o ochronie informacji niejawnych, gdyż zgodnie z art. 51 ustawy o ochronie informacji niejawnych podlegał wyjątkowi.
Więcej na ten temat przeczytasz tutaj >>>
Czym jest Pegasus?
Pegasus to system, który został do inwigilacji, stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością.
Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
O co chodzi w aferze Pegasusa? Więcej na ten temat >>>
Autorka/Autor: ms/lulu, akr
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jacek Turczyk/PAP