Autokar "przeleciał przez środek ronda". Kierowca trafił do aresztu

Rzeszów, wypadek autokaru
Wypadek autokaru na rondzie w Rzeszowie
Źródło: TVN24
34-letni Raman S., podejrzany o nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, trafił do aresztu. Kierował on autobusem, którym przewoził 47 pasażerów. Według relacji świadka pojazd nagle "przeleciał przez środek ronda", a następnie "stoczył się w pole". Jechali nim turyści z Białorusi, zmierzali na Węgry. Kilkanaście osób trafiło do szpitali.

Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec Ramana S. środek tymczasowy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Wcześniej Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów postawiła 34-letniemu Białorusinowi zarzuty. Chodzi o wypadek, do którego doszło 14 grudnia 2025 roku w Rzeszowie, na rondzie im. Jacka Kuronia.

- Podejrzany, kierując autobusem marki Scania-Irizar i poruszając się drogą krajową nr 97 w kierunku centrum miasta, w wyniku naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym - w szczególności poprzez jazdę z nadmierną i niedostosowaną do warunków drogowych prędkością, niezachowanie szczególnej ostrożności, nieprawidłową obserwację drogi oraz błędną technikę jazdy - stracił panowanie nad pojazdem podczas wjazdu na rondo - przekazał Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Dodał, że w konsekwencji autobus przejechał przez wyspę środkową ronda, następnie przez drogę dla pieszych i rowerów, uderzył w bariery ochronne, po czym - po ich przerwaniu - wjechał na pas zieleni.

- W wyniku zdarzenia doszło do katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób. Część pasażerów doznała obrażeń ciała powodujących naruszenie czynności narządów ciała zarówno na okres powyżej, jak i poniżej siedmiu dni - tłumaczy prokurator.

Wypadek autokaru w Rzeszowie
Wypadek autokaru w Rzeszowie
Źródło: TVN24

Tłumaczył, że zasnął

Strażacy otrzymali zgłoszenie o zdarzeniu na rondzie imienia Jacka Kuronia w Rzeszowie przed godziną 7.30. Jak przekazał dyżurny podkarpackiej straży pożarnej, autokar "zjechał na łąkę".

"Z bezpośredniej relacji świadka wynika, że autokar przeleciał przez środek ronda, a następnie wypadł przez barierkę i stoczył się w pole" - opisał portal Rzeszów News.

Pojazd to autokar wycieczkowy. Podróżowało nim 47 obywateli Białorusi, którzy jechali na Węgry. Kierowcą - jak podała podkomisarz Magdalena Żuk, rzeczniczka rzeszowskiej policji - był 34-letni Białorusin, a drugim, który w momencie zdarzenia odpoczywał, Polak. Obaj byli trzeźwi.

- Bezpośrednio po zdarzeniu 14 pasażerów zostało przewiezionych karetkami pogotowia do szpitali na terenie Rzeszowa. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - przekazał Krzysztof Ciechanowski.

Raman S. przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, z których wynika, że podczas kierowania autobusem zasnął.

Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.

O wypadku jako pierwsze poinformowało RMF FM.

Wypadek autokaru w Rzeszowie
Wypadek autokaru w Rzeszowie
Źródło: TVN24
Autokar przejechał przez rondo
Autokar przejechał przez rondo
Źródło: TVN24
OGLĄDAJ: TVN24
pc

TVN24
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: