Chcąc wyróżnić się z tłumu kandydatów starających się o miejsce w Sejmie i Senacie, trzeba wykazać się pomysłowością. Aleksander Sosna, startujący z list PO w Białymstoku, postanowił przemówić do nosów wyborców. Przygotował serię zapachowych "sosenek", które są rozdawane w mieście.
- Uznałem, że to będzie śmieszne i "wpadające do rąk", bo ktoś tego nie wyrzuci - mówi Sosna. Kandydat jest zdania, iż jego forma promocji będzie bardzo efektywna, bo na przykład w samochodzie będzie jedna zawieszka, a mogą ją zobaczyć nawet cztery osoby.
Kandydat na posła jest też przekonany, iż swoją akcją nie trafi tylko do młodych kierowców, ale też do babć, które mogą sobie zawiesić jego sosenkę w kuchni.
Polityk PO liczy, iż jego sosenki zobaczy wielu potencjalnych wyborców. - I pomyślą sobie: Niech ta sosna idzie do tego parlamentu - mówi Sosna.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24