Nurkowie wydobyli z zalewu w Zamościu (woj. lubelskie) ciało 17-latka, którego ubrania i rzeczy zostały znalezione nad brzegiem w nocy z piątku na sobotę. Według ustaleń policji grupa młodzieży poszła nad zalew zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Koledzy wrócili do domów, chłopak został na plaży. To kolejna tragedia nad wodą w czerwcu w województwie lubelskim - utonęło już osiem osób.
W piątkową noc (24 czerwca) około godziny 23.30 spacerowicz znalazł nad zalewem w Zamościu ubrania i dokumenty 17-latka z powiatu tomaszowskiego. Poinformował o tym policję, która rozpoczęła poszukiwania. - Ustalamy również okoliczności zdarzenia i osoby, z którymi się chłopak wczoraj spotkał – mówiła w sobotę st. asp. Dorota Krukowska-Bubiło z Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Ciało zostało zlokalizowane za pomocą sonaru
W poszukiwania zaangażowani zostali także strażacy i nurkowie z Lublina. Wykorzystywany był policyjny dron. W sobotę przed godziną 20 znaleziono ciało.
- Zostało zlokalizowane za pomocą sonaru. Z wody wydobyli je nurkowie ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Lublina – powiedział w niedzielę młodszy kapitan Adrian Michałek ze Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.
Poszedł z kolegami na plażę
Ciało zostało, decyzją prokuratora, zabezpieczone do sekcji.
- Z naszych ustaleń wynika, że po uroczystości zakończenia roku szkolnego chłopak poszedł z kolegami nad zalew. Koledzy udali się do domów, a on został na plaży. Ostatni raz widziany był w piątek o godzinie 14.30 - powiedział w niedzielę w rozmowie z tvn24.pl mł. asp. Kamil Karbowniczek z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Czytaj też: "Nie zawsze zachowaliśmy się odpowiedzialnie". Tragiczny bilans długiego weekendu nad wodą
Dodał, że to już ósma ofiara wody w czerwcu na Lubelszczyźnie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja