- Zarówno minister Szymański, jak i minister Waszczykowski wiedzą, jak nierealna i szkodliwa jest ta decyzja - tak gość "Wstajesz i wiesz" Paweł Zalewski z Platformy Obywatelskiej skomentował wystawienie przez polski rząd Jacka Saryusz-Wolskiego na kontrkandydata Donalda Tuska w walce o stanowisko szefa Rady Europejskiej.
- To nie może być decyzja, która powstała w rządzie - stwierdził polityk. - Rozumiem, że muszą wypełniać polecenia szefa partii (Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS - red.) - sprecyzował swą ocenę Paweł Zalewski.
Zdaniem polityka Platformy, decyzja rządu może podważyć pozycję jedynego Polaka, który ma szanse na wygraną - Donalda Tuska.
"Tusk stabilizuje sytuację"
Zalewski powiedział, że w obecnej światowej sytuacji politycznej, kiedy "Rosja zwiększa presję militarną na Ukrainę, a także organizuje wielkie manewry we wrześniu tego roku na naszych granicach, prezydent Trump prowadzi niejednoznaczną politykę wobec Rosji, kiedy Unia Europejska zastanawia się nad swoim istnieniem" - potrzebujemy Polaka - Donalda Tuska - na tak ważnym stanowisku.
- Tusk jako szef Rady stabilizuje sytuację polityczną i wnosi do Unii Europejskiej ten środkowo-wschodnioeuropejski punkt widzenia. Z naszego punktu widzenia rzecz jest absolutnie kluczowa. To jest kwestia naszego bezpieczeństwa, polskiej racji stanu - powiedział Zalewski.
Argumentował, że rząd Prawa i Sprawiedliwości, usiłując wyeliminować kandydaturę Donalda Tuska "działa sprzecznie z naszą racją stanu". Wyraził opinię, że zarówno wiceszef MSZ Konrad Szymański, jak i minister Witold Waszczykowski "wiedzą, jak nierealna i szkodliwa jest ta decyzja".
Według Zalewskiego "sytuacja w której Jacek Saryusz-Wolski godzi się na bycie powolnym instrumentem Prawa i Sprawiedliwości w grze przeciwko polskim interesom" burzy 25-letni dorobek tego polityka.
Na peryferiach Unii Europejskiej
Zalewski zwrócił uwagę, że jeśli po poniedziałkowym spotkaniu w Wersalu, w którym wezmą udział szefowie rządów Francji, Niemiec, Włoch i Hiszpanii padnie deklaracja, że obecni na nim przywódcy popierają Donalda Tuska, sprawa jego wyboru na drugą kadencję będzie przesądzona.
Zdaniem Zalewskiego polski rząd nie biorąc udziału w tym spotkaniu wyklucza nasz kraj z możliwości podejmowania decyzji o przyszłości Unii Europejskiej.
- Rząd Prawa i Sprawiedliwości postawił Polskę na peryferiach Unii Europejskiej. I nic w tym dziwnego, dlatego że uważa, iż Unia Europejska jest przeszkodą, a nie szansą dla Polski. Uważa, że Unia Europejska jest tym gorsetem, który broni przed rewolucją w Polsce. Rewolucją, której istotą jest likwidacja rządów prawa i postawienie polityków nad prawem w Polsce - stwierdził Zalewski.
Autor: azb//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24