- W PiS szykuje się bitwa na długie noże - pisze "Rzeczpospolita". "PiS nie jest prywatną partią braci Kaczyńskich" - taką tezę, według gazety, przed sądem partyjnym będzie chciał udowodnić Paweł Zalewski.
Zaostrza się konflikt szefa Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Pawła Zalewskiego z premierem Jarosławem Kaczyńskim - uważa "Rz" i przypomina, że postępowanie dyscyplinarne wobec Zalewskiego zostało wszczęte po tym, jak poseł PiS na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych wypytywał minister spraw zagranicznych Annę Fotygę o wyniki unijnego szczytu w Brukseli. A potem publicznie krytykował szefową dyplomacji za brak odpowiedzi.
Zalewski nie zamierza poddać się bez walki. - Jest zdeterminowany. Na pewno nie da się wyrzucić bez słowa sprzeciwu - mówi wysoki rangą polityk PiS. Poseł unika tak mocnych wypowiedzi, ale przyznaje: - Chcę przekonywać do swoich racji. Jestem to winny koleżankom i kolegom z PiS - zapewnia, że otrzymuje wiele gestów wsparcia.
Konflikt w partii staje się coraz ostrzejszy. Po wtorkowym posiedzeniu Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych doszło do starcia Zalewskiego z rzecznikiem dyscyplinarnym PiS Karolem Karskim. Poszło o projekt uchwały autorstwa SLD potępiający minister Fotygę za nieobecność podczas sejmowej debaty na temat efektów brukselskiego szczytu. Zalewski miał forsować głosowanie nad dezyderatem pod nieobecność znacznej części przedstawicieli koalicji.
- Chodzi o stwierdzenie, czy niedostrzeżenie braku kworum wynikało z czegoś więcej niż niedopatrzenie przewodniczącego komisji - mówi Karski. I dodaje: - Nie chcę wnikać w szczegóły. Ale rzeczywiście podczas obrad zastanawialiśmy się, czy przewodniczący to jeszcze poseł PiS czy już opozycji.
Według "Rz", część posłów PiS uważa, że Zalewski jest zniesmaczony tym, co się dzieje w partii. Twierdzą, że pogodził się już z jej opuszczeniem.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24