W opublikowanym w sobotę w Dzienniku Ustaw rozporządzeniu utrzymano zakaz zgromadzeń spontanicznych. Wielu prawników uważa go za nieuzasadniony, zwłaszcza wobec zwiększania limitów osób mogących przebywać na koncertach, imprezach okolicznościowych czy stadionach. Eksperci zwracają również uwagę, do limitów nie są wliczane osoby zaszczepione.
Najnowsze rozporządzenie nie uchyliło zakazu zakazu zgromadzeń spontanicznych. Obecnie obowiązujące przepisy mają zostać przedłużone do 25 czerwca.
Wciąż utrzymany zakaz
Na konferencji zorganizowanej w środę minister zdrowia Adam Niedzielski został zapytany o obowiązujący zakaz zgromadzeń spontanicznych mimo luzowania obostrzeń w kolejnych dziedzinach życia. W odpowiedzi uściślił, że podniesiony od 6 czerwca do 150 osób limit podczas zgromadzeń dotyczy wydarzeń rejestrowanych. - Spontaniczne odbywają się na tych zasadach, które są określone - dodał.
Rząd zakazał spontanicznych zgromadzeń w ubiegłym roku. Jak tłumaczono wówczas, decyzja ta miała na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19. Wolność do pokojowych zgromadzeń gwarantuje artykuł 57. konstytucji.
Każdemu zapewnia się wolność organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich. Ograniczenie tej wolności może określać ustawa.
CZYTAJ TAKŻE: "W świetle konstytucji nie ma możliwości zakazania nam ustawą zorganizowania jakiegokolwiek zgromadzenia"
Ogłoszony w marcu 2020 roku stan epidemii wprowadzony został na podstawie przepisów o zapobieganiu i zwalczaniu chorób zakaźnych. Obecnie obowiązujące rozporządzenie pochodzi z 6 maja 2021 roku i to ono zawiera zapisy ograniczające wolność do zgromadzeń. Ostatnia - do soboty - zmiana tych przepisów pochodziła z 10 maja.
Zakaz "organizowania lub udziału w zgromadzeniach" zapisany jest w rozdziale trzecim rozporządzenia. Dotyczy go paragraf 26, ustęp 1a dokumentu:
1a. Od dnia 29 maja 2021 r. do dnia 5 czerwca 2021 r. zakazuje się organizowania lub udziału w zgromadzeniach w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach, z wyłączeniem zgromadzeń organizowanych na podstawie zawiadomienia, o którym mowa w art. 7 ust. 1, art. 22 ust. 1, albo decyzji, o której mowa w art. 26b ust. 1 tej ustawy, przy czym: 1) maksymalna liczba uczestników nie może być większa niż 50; 2) odległość pomiędzy zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 m
Opublikowana w sobotę nowelizacja rozporządzenia z 6 maja zawiera zapis:
w § 26: a) uchyla się ust. 1, b) w ust. 1a: – we wprowadzeniu do wyliczenia wyrazy „Od dnia 29 maja 2021 r. do dnia 5 czerwca 2021 r.” zastępuje się wyrazami „Do dnia 25 czerwca 2021 r.”, – w pkt 1 wyraz „50” zastępuje się wyrazem „150”,
Z zapisów wynika zatem, że dozwolone są zgromadzenia zarejestrowane i to ich dotyczą wyznaczone przez rząd limity, a zakaz zgromadzeń spontanicznych zostaje przedłużony do 25 czerwca 2021 roku.
"Ten zakaz jest absurdalny"
Wielu prawników krytykuje wciąż obowiązujący zakaz spontanicznych zgromadzeń. Dorota Zabłudowska ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" mówiła w TVN24 w piątek, że "prawo do gromadzenia się jest jedną z podstawowych wolności konstytucyjnych". - I zgodnie z konstytucją może zostać ograniczona tylko ustawą i tylko w zakresie niezbędnym dla realizacji jakichś względów porządku publicznego - wyjaśniała. - Do tej pory rząd wydaje uparcie rozporządzenia w tej kwestii, które są sprzeczne z konstytucją, dlatego że ta kwestia powinna być regulowana ustawowo - dodała.
- Natomiast jeśli obywatele realizują swoje konstytucyjne prawa i wychodzą na ulice, muszą się liczyć z konsekwencjami, tak jak było do tej pory, w postaci spisania, sprawy w sądzie i tak dalej. W sytuacji, kiedy się odmraża gospodarkę, zezwala na wesela, ulicami przechodzą tysiące procesji gromadzących znaczną liczbę osób, to w tej sytuacji ten zakaz jest absurdalny i niczym nieuzasadniony - powiedziała.
Jarosław Konopka z Iustitii powiedział, że "obywatele mają prawo do zgromadzeń spontanicznych". Jak podkreślał, "nie mamy do czynienia z sytuacją wyjątkową w państwie, ponieważ nie jest wprowadzany ani stan wyjątkowy, ani inne stany, o których mówi konstytucja, a które mogłyby powodować zawieszenie wolności obywatelskich". - Istnieje prawo i istnieje wolność gromadzenia się. Nie widzę żadnego problemu, żeby obywatele, chcąc manifestować swoje poglądy w ważnych i istotnych sprawach, mogli się spontanicznie gromadzić - mówił.
Pytany o legitymowanie spontanicznie protestujących osób przez policję Konopka odparł, że "to są działania państwa opresyjnego". - To świadczy o sytuacji państwa i sytuacji praworządności w Polsce. Tu mamy problem - ocenił.
Luzowanie pozostałych obostrzeń
Zakaz spontanicznych zgromadzeń jest wciąż utrzymywany mimo luzowania innych obostrzeń. W opublikowanym w sobotę rozporządzeniu zwiększono chociażby limit osób na imprezach okolicznościowych z 50 do 150.
Od 4 czerwca mogą się odbywać między innymi koncerty na otwartym powietrzu i przy zasadach reżimu sanitarnego, na których obowiązuje limit 250 osób bądź połowy zajętych miejsc. Takie same limity obowiązują na stadionach, gdzie odbywają się wydarzenia sportowe.
Dodatkowo do podanych przez ministerstwo limitów nie wliczają się osoby zaszczepione na koronawirusa, co znacznie zwiększa liczbę osób np. na weselach bądź koncertach. Zgromadzenia spontaniczne są jednak wciąż zakazane.
Źródło: TVN24