Tymi, którzy mają największą uciechę z obecnych rządów popaprańców, są rosyjskie służby - powiedział w programie "Jeden na jeden" Joachim Brudziński z PiS, ostro krytykując rządy PO. Zaznaczył, że zgadza się z opinią Jarosława Kaczyńskiego, że Donald Tusk chce zlikwidować państwo.
Brudziński nie zostawił suchej nitki na rządach PO. Bronił stwierdzenia Jarosława Kaczyńskiego, że "Tusk chce zlikwidować polski naród". W jego opinii słowa te mają uzasadnienie, biorąc pod uwagę to, co się dzieje w kraju.
Jako przykład podał zmniejszenie liczy godziny historii w szkołach (protestują przeciwko temu byli opozycjoniści) i to, co się dzieje z prokuraturą.
W wielu obszarach nasze państwo pod rządami Platformy Obywatelskiej zaczyna przypominać afrykański bantustan, a nie demokratyczne państwo w środku Europy Joachim Brudziński
- Nasze społeczeństwo ma być takim plemieniem zgromadzonym między Bugiem a Odrą - stwierdził Brudziński. I dodał: - Zwija się wszystkie atrybuty państwa. Dziś państwo jest słabe, słabością swojej armii, służb specjalnych i tym wszystkim, co się dzieje wokół tzw. afery dotyczącej więzień CIA.
Jego zadaniem, to działanie polskich władz, w tym prezydenta, to albo głupota albo zdrada.
- W wielu obszarach nasze państwo pod rządami Platformy Obywatelskiej zaczyna przypominać afrykański bantustan, a nie demokratyczne państwo w środku Europy. Dlatego w pełni zgadzam się z tym, co powiedział Jarosław Kaczyński - zaznaczył Brudziński.
Zdaniem posła PiS, "Rosja i jej agentura zacierają ręce poczynając od tragedii smoleńskiej poprzez aferę z rzekomymi więzieniami CIA. - Tymi, którzy mają największą uciechę z obecnych rządów popaprańców, są rosyjskie służby - stwierdził poseł PiS,
"Palikot to błazen"
Ostro skrytykował też Janusza Palikota, którego nazwał politycznym błaznem. Przypominał przy tym, jak źle wyraża się - w jego opinii - o księżach (Palikot powiedział, że abp. Michalik jest takim samym chamem, jak o. Rydzyk) i byłym prezydencie Lechu Kaczyńskim.
- To, co robi Palikot, nie jest owocem braku jego dobrego wychowania czy braku kultury. To jest owoc przemyślanej strategii, aby osłonić swojego głównego sojusznika, jakim jest Donald Tusk - stwierdził.
Odnosząc się do zamieszania wokół emerytur, powiedział, że to teatr pisany m.in. w interesie Waldemara Pawlaka, który w roku wyborczym w partii walczy o zachowanie pozycji w partii.
- To wszystko jest polityczną grą, bo Pawlak nie jest skory do tego, żeby wychodzić z koalicji, bo przypomnę tysiące działaczy otorbiających różnego rodzaju państwowe synekury - powiedział Brudziński.
Dodał, że gra też Palikot, który - jak podkreślił po raz kolejny poseł PiS - chroni Tuska, a jego partia powstała tylko w tym celu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24