Słynna z przemiany swego wizerunku Anna Kalata, była minister za rządów PiS, będzie kandydować do Parlamentu Europejskiego z pierwszego miejsca listy SLD na Mazowszu. W ten sposób wraca do politycznych korzeni, a jeśli zostanie wybrana, ma szansę wprowadzić na europejskie salony nieco egzotyki.
- Myślę, że równowaga między duszą, umysłem a ciałem, którą można osiągnąć w medytacji, również pomoże w tym, żeby dobrze sprawować swoją funkcję - mówi Kalata.
To nie jest jej pierwszy związek z SLD. W 1999 roku została doradcą władz partii, a dwa lata później startowała z jej listy do Sejmu. Bezskutecznie.
Kariera w Samoobronie
Na polityczne salony wprowadził ją Andrzej Lepper. Z ramienia Samoobrony w 2006 roku została ministrem pracy w koalicyjnych rządach - najpierw Kazimierza Marcinkiewicza, później Jarosława Kaczyńskiego.
Z polityki wycofała się rok później i oddała nowo odkrytym pasjom, które zmieniły ją nie tylko duchowo, ale przede wszystkim cieleśnie. Była bizneswoman i urzędniczka wystąpiła w bollywoodzkiej produkcji oraz programie tanecznym.
- Wniesie doświadczenie wynikające ze współpracy z dynamicznie rozwijającym się krajem. Myślę oczywiście o Indiach - zaznacza Leszek Miller.
Zabrakło "rezerwowych"?
Dotychczas SLD postrzegano jako partię z szeroką ławką polityków. - Okazuje się, że chyba skróciła się ta ławka rezerwowych, skoro trzeba sięgać po kogoś z zupełnie innej bajki - mówi prof. Krzysztof Wielicki, socjolog z UKSW.
- Fascynacja Indiami, jogą, medycyną naturalną, ajurwedą, medytacją - to spowodowało moje zagłębianie się w filozofię Indii. Jest wiele aspektów, które przeniesione na grunt europejski mogą nam pomóc zdrowo żyć - przedstawia swój punkt widzenia Kalata.
Autor: iwan/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24