Sędzia Beata Morawiec o wyroku TSUE w sprawie przenoszenia sędziów bez ich zgody

Beata Morawiec
Beata Morawiec o wyroku TSUE w sprawie przenoszenia sędziów bez ich zgody
Źródło: TVN24

Sędzia Beata Morawiec, odnosząc się w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 do wyroku TSUE w sprawie przenoszenia sędziego bez jego zgody, powiedziała, że jest to bardzo ważne orzeczenie, które "bardzo wyraźnie wskazuje sądom, w jaki sposób powinny na przyszłość orzekać, a w szczególności postępować w sytuacji, kiedy mają do czynienia z wyrokami wydanymi przez sędziów powołanych przez neo-KRS".

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w środę, że przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów. Z rozstrzygnięcia TSUE wynika też, że okoliczności, w których powołany został sędzia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski mogą prowadzić do wniosku, że powołanie nastąpiło z "rażącym naruszeniem podstawowych reguł procedury powoływania sędziów Sądu Najwyższego stanowiących integralną część ustroju i funkcjonowania polskiego sądownictwa".

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że orzeczenie TSUE to "próba destabilizacji systemu społeczno-prawnego" w Polsce.

OGLĄDAJ "ROZMOWĘ PIASECKIEGO" W INTERNECIE NA TVN24 GO

Beata Morawiec o wyroku TSUE w sprawie przenoszenia sędziów bez ich zgody

Do orzeczenia TSUE odniosła się w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" sędzia Beata Morawiec ze Stowarzyszenia Sędziów "Themis". Zapytana, jak w skali od 1 do 10 ocenia rangę i znaczenie tego wyroku, odparła: "na dwanaście". - Jest to bardzo ważne orzeczenie, które w sposób jednoznaczny interpretuje narrację negatywną Ministerstwa Sprawiedliwości - powiedziała.

Jak dodała, wyrok "bardzo wyraźnie wskazuje sądom, w jaki sposób powinny na przyszłość orzekać, a w szczególności postępować w sytuacji, kiedy mają do czynienia z wyrokami wydanymi przez sędziów powołanych przez neo-KRS, czyli organ powołany niezgodnie z konstytucją".

Beata Morawiec o wyroku TSUE w sprawie przenoszenia sędziów bez ich zgody
Źródło: TVN24

Morawiec: każde postanowienie może być uznane za niebyłe

Zdaniem Morawiec, TSUE "wypowiedział się bardzo stanowczo, w jaki sposób należy oceniać działania sędziów powołanych z wadą prawną".

ZOBACZ W TVN24 GO: Zderzenie sędziego z maszyną i państwową machiną

- Tak naprawdę mówimy o takiej sytuacji, kiedy ci sędziowie objęli swoje stanowiska w sposób niezgodny z prawem. Każda sprawa, każde postanowienie może być uznane za niebyłe, jeżeli orzekał sędzia, który został powołany na skutek rekomendacji nowej Krajowej Rady Sądownictwa - powiedziała. 

"Chaos prawny w wymiarze sprawiedliwości jest już realny"

Jak ocenia Ministerstwo Sprawiedliwości, około 10 procent sędziów w wymiarze sprawiedliwości jest powołanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Beata Morawiec pytana, czy na podstawie orzeczenia TSUE co dziesiąty wyrok w Polsce może zostać podważony w dalszym procesie sądowym, odparła: "Z tym powinien się liczyć rząd, premier Mateusz Morawiecki, jak i jego urzędnicy, którzy doprowadzili do takiego stanu, że chaos prawny w wymiarze sprawiedliwości jest już realny".

- Nie da się ukryć, że od wielu lat ostrzegaliśmy, że deforma wymiaru sprawiedliwości dokonywana przez ministerstwo doprowadzi do takiej sytuacji - dodała. W ocenie Morawiec "doprowadziliśmy do chaosu, który może doprowadzić do całkowitej zapaści wymiaru sprawiedliwości, bo nie da się ukryć, że na chwilę obecną żadnej reformy nie przeprowadzono". - Sądy działają wolniej, w sposób zdezorganizowany - stwierdziła. 

Morawiec: chaos prawny w wymiarze sprawiedliwości jest już realny
Źródło: TVN24

- Ten dodatkowy element, wywołany orzeczeniem TSUE, doprowadzi do najważniejszej konsekwencji dla obywatela, że nie będzie on pewien swojej sytuacji prawnej, którą powinno mu gwarantować państwo - dodała.

Rozwód orzeczony przez sędziego z neo-KRS. "Różne dziwne rzeczy mogą się dziać"

Beata Morawiec została zapytana, czy sędziowie z nowej KRS powinni zawiesić swoją pracę, a sędziowie będący z nimi w składach odmówić wspólnego orzekania w sądzie. - Przede wszystkim powinni zasygnalizować stronom, w jakiej znajdują się sytuacji, i w zależności od decyzji stron dalej postępować w sposób zgodny z prawem - oceniła. 

- Uważam, że każdy obywatel ma prawo wiedzieć, na co się naraża, decydując się na to, aby w jego sprawie orzekał neosędzia. Nie wiemy, jaka będzie przyszłość prawna tych rozwiązań. Niebezpieczeństwo jest realne, a chaos prawny nie służy nikomu, ani obywatelowi, ani państwu - dodała. 

CZYTAJ TAKŻE: Rzecznik SN o następstwach wyroku TSUE: proponuję skontaktować się z kimś, kto przewiduje przyszłość

Podczas "Rozmowy Piaseckiego" pojawił się przykład małżeństwa, którego rozwód orzekł sędzia powołany przez neo-KRS. - Różne dziwne rzeczy mogą się dziać w takiej sytuacji. Ten przykład jest bardzo dobry. Może się zdarzyć tak, że już na skutek tego rozwodu strona zawrze kolejny związek małżeński i będzie miała dzieci w momencie, kiedy okaże się, że na skutek wznowienia dojdzie do uchylenia wyroku rozwodowego - powiedziała Morawiec. 

Czytaj także: