- W praktyce wszyscy wiemy, że teraz w podobnych sprawach sądy będą kierowały się tymi wytycznymi, które de facto dał Trybunał - mówił prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do korzystnego dla frankowiczów wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
W czwartek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł w sprawie dotyczącej kredytów we frankach szwajcarskich. Uznał, że sąd nie ma możliwości zastąpienia sprzecznych z prawem zapisów w umowie kredytowej innymi rozwiązaniami.
Takie orzeczenie jest korzystne dla frankowiczów. Może bowiem - zdaniem części prawników - skutkować "odwalutowaniem" kredytu, licząc po kursie z dnia zaciągnięcia zobowiązania, zmniejszeniem obecnego zadłużenia i spadkiem raty kredytu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ważny wyrok w sprawie kredytów we frankach >
Prezydent: teraz w podobnych sprawach sądy będą kierowały się tymi wytycznymi
Prezydent Andrzej Duda był proszony na czwartkowej konferencji prasowej w Pradze o komentarz w tej sprawie. Jak mówił, orzeczenie jest "de facto odpowiedzią na pytanie prejudycjalne, zadane przez polski sąd".
- Teoretycznie ono ma znaczenie, ta odpowiedź, w tej sprawie, w której konkretnie spytał sąd. Ale w praktyce wszyscy wiemy, że teraz w podobnych sprawach sądy będą kierowały się tymi wytycznymi, które de facto dał Trybunał - dodał.
- W związku z powyższym można powiedzieć tak: w oczywisty sposób to orzeczenie wpływa na sytuację kredytobiorców, którzy mają kredyty wyliczane na franki szwajcarskie w Polsce i wszędzie tam, gdzie są podobne klauzule, do jakich odniósł się TSUE, wszędzie tam klienci będą mogli domagać się tego, aby zostały dokonane w umowach kredytowych odpowiednie zmiany - dodał Duda. Zaznaczył jednak, że to są sprawy indywidualne pomiędzy bankami a ich klientami.
Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Orzeczenie TSUE jest następstwem pytań, które do TSUE skierował Sąd Okręgowy w Warszawie w 2018 roku, który zajmował się sprawą kredytu państwa Dziubaków, którzy w 2008 roku wzięli kredyt hipoteczny na 40 lat. Bank dał im kredyt w złotym, ale indeksowany we franku szwajcarskim.
Kredytobiorcy wnieśli do Sądu Okręgowego w Warszawie o unieważnienie umowy z uwagi na nieuczciwe według nich postanowienia dotyczące mechanizmu indeksowania. Twierdzili, że postanowienia te były niezgodne z prawem, ponieważ umożliwiały bankowi jednostronne i dowolne określanie kursu walut. Podnosili, że bank jednostronnie określa saldo kredytu, a także wynik przeliczenia raty kredytu w walucie obcej na kwotę w walucie polskiej.
Rozpoznający sprawę warszawski sąd okręgowy skierował do Trybunału cztery pytania prejudycjalne domagając się wykładni unijnego prawa w kwestii nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich.
Autor: akr\mtom / Źródło: PAP