Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójcik mówił, że "to jest dobry dzień dla Polski, dla Polaków", ponieważ Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją niektóre zapisy Traktatu o Unii Europejskiej. - My nie jesteśmy żadnym popychlem, żeby jakiś urzędnik z Brukseli ustawiał nas do pionu co chwilę - powiedział w "Kropce nad i".
W czwartek Trybunał Konstytucyjny uznał, że wybrane przepisy Traktatu o Unii Europejskiej są niezgodne z konstytucją. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Jarosław Wyrembak. Rozprawa została zainicjowana wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zasady wyższości prawa unijnego nad krajowym zapisanej w traktatach.
Michał Wójcik o orzeczeniu TK: to jest dobry dzień dla Polski, dla Polaków
Minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wiceprezes Solidarnej Polski Michał Wójcik ocenił w "Kropce nad i" w TVN24, że "to jest dobry dzień dla Polski, dla Polaków". Wskazywał, że Solidarna Polska wraz ze swoim liderem ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą "zawsze mówiła o tym, że konstytucja jest ważniejsza niż prawo wspólnotowe".
Pytany o możliwe konsekwencje wyroku TK przekonywał, że "tutaj problem jest raczej po stronie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej". - Bo on wykracza za przyznane mu kompetencje tak samo jak Komisja Europejska, często działając ultra vires, bez takich kompetencji - komentował. Jego zdaniem organy te "uważają, że mogą mieszać (...), meblować, porządkować nasz system prawny, a nie mają takiego prawa". - My na to się nie zgodziliśmy - powiedział.
- Cały czas nawiązuję do tego fundamentalnego pytania: czy Unia Europejska może wtrącać się do naszej organizacji wymiaru sprawiedliwości, czy nie? Odpowiedź brzmi: nie, nie wolno im tego robić - mówił dalej minister.
Wójcik: gdyby dzisiaj było odwrotne orzeczenie, to wówczas byśmy stracili suwerenność
Wójcik mówił również, że "my nie jesteśmy żadnym popychlem, żeby jakiś urzędnik z Brukseli ustawiał nas do pionu co chwilę". Według niego to "jest zmasowany atak na Polskę i na Polaków".
Minister ocenił też, że "gdyby dzisiaj było odwrotne orzeczenie, to wówczas byśmy stracili suwerenność". - Dlatego powiedziałem, że Polska wygrała, Polacy wygrali - dodał Wójcik.
Wiceszef Solidarnej Polski odniósł się również do fragmentu ustnego motywu wyroku, przedstawionego przez sędziego sprawozdawcę Bartłomieja Sochańskiego. Ten mówił między innymi, że "jeżeli praktyka progresywnego aktywizmu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, polegająca w szczególności (…) na podważaniu pozycji Trybunału, kwestionowaniu powszechnej mocy jego wyroków i wreszcie poddawaniu w wątpliwość statusu sędziów Trybunału nie zostanie zaniechana, Trybunał nie wyklucza, że skorzysta z rzeczonej kompetencji i podda ocenie wprost zgodność z konstytucją orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, włącznie z usunięciem ich z polskiego porządku prawnego".
Zdaniem Wójcika to "bardzo dobrze" i sędzia Sochański "wspaniale powiedział". Przyznał, że "oczywiście" zgadza się z tym poglądem, bo - jak mówił - "przecież Trybunał Konstytucyjny jest sądem ostatniego słowa".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24