Wymiar sprawiedliwości zawiódł w tej sprawie - mówił w piątek w Sejmie Marek Biernacki, przewodniczący sejmowej komisji śledczej do zbadania działań władz w sprawie Krzysztofa Olewnika. Przedstawiciele wszystkich klubów i członkowie komisji zgodnie ocenili podczas debaty, że praca zespołu sejmowego obnażyła słabość państwa w związku ze sprawą Olewnika.
Raport - blisko trzystustronicowy dokument - opisuje dzieje sprawy porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika od strony działań policji, prokuratury i służby więziennej (w celach aresztów śledczych w Płocku i Olsztynie życie odebrało sobie trzech porywaczy i zabójców mężczyzny). Sprawozdaniem z działalności komisji przedstawia Marek Biernacki.
Rolą komisji śledczej było przywrócenie wiary w państwo polskie Andrzej Dera (PiS)
- Chciałbym, żeby efektem pracy komisji było pokazanie polskiej bylejakości, która w tej sprawie była ewidentna - mówił występując przed Sejmem członek komisji Grzegorz Karpiński (PO). Zaznaczył, że budowa nowoczesnego państwa wymaga "braku kompleksów w walce o praworządność".
Tymczasem, jak dodał, w sprawie Olewnika zbyt często można było zaobserwować próby "krycia jednego funkcjonariusza przez drugiego" i źle pojętej zawodowej solidarności.
- Rolą komisji śledczej było przywrócenie wiary w państwo polskie - mówił Andrzej Dera (PiS). Dodał, że teraz do prokuratorów i policjantów należy wprowadzenie w życie wniosków z raportu.
Leszek Aleksandrzak (SLD) zaznaczył, iż jest dumny z faktu, że komisja zakończyła prace w sposób merytoryczny i uniknięto kontrowersji politycznych. Przedstawiciel PSL Mirosław Pawlak wskazywał, że surowa ocena niektórych funkcjonariuszy nie może przekładać się na ocenę całości prokuratury i policji. - Wnioski z prac komisji są niematerialnym pomnikiem dla Krzysztofa Olewnika - zaznaczył.
Z kolei Andrzej Walkowiak (PJN) ocenił, że zawartość raportu jest rzeczowa, a końcowe stanowisko komisji zostało starannie zredagowane. - Jest to jednak lektura zatrważająca - zauważył.
Jednogłośny raport
Chciałbym, żeby efektem pracy komisji było pokazanie polskiej bylejakości, która w tej sprawie była ewidentna Grzegorz Karpiński (PO)
17 maja sejmowa komisja śledcza uchwaliła raport końcowy. Przyjęto go jednogłośnie - to pierwszy taki przypadek w dziejach polskich sejmowych komisji śledczych. Komisja była przykładem zgodnej pracy - oceniła wtedy rodzina Olewników. "Tę sprawę nadal będziemy monitorowali i pilnowali, sprawa porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika pozostanie nie tylko w naszej pamięci, ale też w żywym zainteresowaniu, nie odpuścimy tej sprawy" - zapewniał szef komisji Marek Biernacki (PO).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24