Nowe ustalenia mówią, że odbędzie się ona 29 czerwca. Zmiana statutu ma umożliwić bezpośrednie wybory szefa Platformy. Po zmianie statutu głosowanie odbyłoby się najprawdopodobniej w sierpniu, a jego ew. II tura na przełomie sierpnia i września.
Nic się nie dzieje
Według Palikota PO "to jest partia władzy, wydrążona z jakichkolwiek idei, która nie ma żadnego programu i strategii rozwoju dla Polski". - To jest partia uwikłana w wewnętrzne spory. (...) Sięgając dziś do korzeni, czyli wytartych sloganów sprzed kilku lat i wikłając się w spory wewnętrzne, PO informuje Polaków, że nie ma żadnego pomysłu na Polskę. Dziś potrzeba nowej fali przedsiębiorczości, nowej strategii makroekonomicznej. Tusk zapowiedział w ostatnim expose inwestycje i nic się z tego nie realizuje - zaznaczył szef Ruchu Palikota.
Pytany, czy przespieszenie wyborów w partii jest na korzyść premiera Tuska, Palikot stwierdził, że "to nic nie zmieni". - Jeżeli Schetyna ma być nową twarzą PO, to z całą pewnością lepiej nadaje się do zarządzania partią, niż Donald Tusk. Dziś to widzimy, że w tym sensie Tusk jest nieudolnym człowiekiem i nie potrafi zarządzać ani rządem, ani partią, ani krajem - podsumował polityk.
Dodał, że jego zdaniem Grzegorz Schetyna nie wystartuje na szefa PO i dogada się "jakoś" z Donaldem Tuskiem. Z kolei w wyborach na szefa partii wystartuje - według Palikota - Jarosław Gowin. - Musi się bronić przed wypchnięciem z partii.
- Ale powtórzę raz jeszcze: my potrzebujemy reformy rolnej, nowej polityki makroekonomicznej, wsparcia małego i średniego biznesu, przebudowy systemu edukacyjnego, reformy służby zdrowia i szeregu innych działań. Dlaczego PO o tym nie rozmawia? - pytał Palikot. - PO straciła kontakt z rzeczywistością i zajmuje się samą sobą. Dokładnie tak było w 2003 roku z SLD. Szkoda, że Tusk nie wyciąga z tego żadnych wniosków - dodał.
Palikot: Wybory w PO nic nie zmienią
Autor: mn/ola/k / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24