Nie ma w pełni bezpiecznej Polski i Europy bez bezpieczeństwa Białorusi - podkreślił premier Mateusz Morawiecki, który w piątek w Sejmie przedstawił "plan solidarności z Białorusią". - Stoją za nim trzy filary: bezpieczeństwo, otwartość i solidarność - mówił szef rządu.
Premier wystąpił w piątek w Sejmie. Podkreślał, że "Polska jest kolebką Solidarności i dzisiaj solidarność nie pozwala nam stać bezczynnie wobec brutalnych pacyfikacji pokojowych i demokratycznych demonstracji na Białorusi".
- Ludzka krzywda i okrucieństwo represji nie mają barw narodowych. Widzimy na Białorusi wielki zapał społeczeństwa obywatelskiego do wybicia się na wolność, demokrację. W tych dążeniach narodowi białoruskiemu chcemy pomagać - dodał Morawiecki.
Przypomniał, że "zaproponował partnerom z Unii Europejskiej nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej". - I dzisiaj do tego wezwania dołącza coraz więcej przywódców zachodnich państw - mówił.
Premier wezwał też władze Białorusi, by rozważyły ponowne wybory z udziałem obserwatorów międzynarodowych.
Premier przedstawił "plan solidarności z Białorusią"
Szef rządu podkreślał, że "w takim momencie nie można zakładać maski neutralności i obojętności". - Jeśli teraz nie podejmiemy żadnych działań jako solidarna Europa, to damy jasno znać naszym sąsiadom, że w obliczu zagrożenia każdy może liczyć tylko na siebie. Czy rzeczywiście taka jest nasza solidarność? - dodał.
Premier przedstawił w Sejmie główne założenia planu pomocy dla Białorusi, który nazwany jest "planem solidarności z Białorusią".
Jak mówił, "stoją za nim trzy filary: bezpieczeństwo, otwartość i solidarność". - Nie ma w pełni bezpiecznej Polski i Europy bez bezpieczeństwa Białorusi - podkreślił Morawiecki.
Plan zakłada między innymi wsparcie dla represjonowanych Białorusinów, program stypendialny dla studentów z Białorusi, ułatwienia przy wjeździe do Polski i w dostępie do rynku pracy. Polska chce też pomóc niezależnym mediom na Białorusi i zorganizować nowy program dla organizacji pozarządowych wspierających społeczeństwo obywatelskie.
Zdaniem premiera "obywatele Białorusi nie potrzebują dziś mglistych zapewnień, a konkretów i Polska ten konkretny plan Solidarności z Białorusią proponuje". - Na realizację tego programu zamierzamy przeznaczyć w pierwszym kroku 50 milionów złotych - zapowiedział.
Protesty na Białorusi
Od niedzieli na Białorusi trwają protesty, które są brutalnie tłumione przez służby. Manifestacje wybuchły po ogłoszeniu wstępnych wyników wyborów prezydenckich. Oficjalne wyniki potwierdziły zwycięstwo rządzącego krajem od 1994 r. prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który miał zdobyć 80,23 procent głosów. Jego główna rywalka Swiatłana Cichanouska otrzymała 9,9 procent. Zdaniem protestujących wybory zostały sfałszowane.
Wybory prezydenckie na Białorusi
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adam Guz/KPRM