- O 13.30 odbyła się wspólna konferencja Rafała Trzaskowskiego i Władysława Kosiniaka-Kamysza.
- PSL poparło w drugiej turze Rafała Trzaskowskiego.
O godzinie 13.30 odbyła się wspólna konferencja Rafała Trzaskowskiego i szefa PSL, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza. Kosiniak-Kamysz poinformował na konferencji, że Naczelny Komitet Wykonawczy PSL jednogłośnie popiera Rafała Trzaskowskiego jako kandydata na prezydenta. - Będziemy prosić o poparcie i wsparcie wszystkich naszych członków, sympatyków, ale też każdego z Polaków, niezależnie na kogo głosował w pierwszej turze wyborów - powiedział polityk.
"Deklaruję pełną współpracę"
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza, do każdego wyborcy należy podejść z szacunkiem i o to samo poprosił wszystkich zaangażowanych w kampanię wyborczą. - Wierzę, że każdy z nas podejmuje na końcu decyzję z troski o Polskę - podkreślił.
Prezes PSL ocenił, że Polska potrzebuje obecnie współpracy, porozumienia oraz solidarności w najważniejszych sprawach, takich jak bezpieczeństwo granic kraju i obywateli. - Tu musi być dobra współpraca pomiędzy rządem a prezydentem, pomiędzy ministrem obrony narodowej a zwierzchnikiem Sił Zbrojnych - stwierdził szef MON.
- Ja deklaruję pełną współpracę z prezydentem Rafałem Trzaskowskim - oświadczył prezes PSL na konferencji, w której uczestniczył kandydat KO na prezydenta.
Zdaniem prezesa PSL dobre porozumienie ministra obrony narodowej i prezydenta jako zwierzchnika Sił Zbrojnych "jest też gwarancją transformacji, zakupów najlepszego sprzętu, gwarancją zaangażowania nas wszystkich w obronę cywilną, w obronę ojczyzny". - Wiemy dobrze, jakie są najbliższe wyzwania, dlatego jednoznacznie rząd powiedział, że nie wyślemy naszych żołnierzy na Ukrainę. Bądźcie spokojni, jak prezydentem będzie Rafał Trzaskowski żaden polski żołnierz nie pojedzie w misję na Ukrainę - zapewnił szef MON.
Wicepremier mówił też o patriotyzmie, historii i tradycji narodowej. - Nie wolno nikogo z wielkiej rodziny Polaków wykluczać. Nie zgadzam się z tym. I chcę przestrzec, chcę pokazać fałszywych proroków - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
W jego ocenie, Trzaskowski "jest gwarantem budowy wspólnoty i miejsca dla każdego z nas w ukochanej ojczyźnie, niezależnie od światopoglądów, poglądów, miejsca zamieszkania i wykształcenia z poszanowaniem dla naszej tradycji, wartości, w tym wartości chrześcijańskich i myślenia o przyszłości". - To wszystko można połączyć tak, jak pięknie Rafał Trzaskowski robi to w Warszawie jako prezydent tego miasta - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Szef PSL wspomniał też o tych, którzy są dla PSL szczególnie ważni, czyli o rolnikach. - Wiemy dobrze, że Rafał Trzaskowski będzie również prezydentem polskiej wsi - powiedział Kosiniak-Kamysz.
"Najbardziej radykalny polityk, jakiego kiedykolwiek miał PiS"
Trzaskowski dziękował liderowi PSL i całemu Stronnictwu za wsparcie. - To pokazuje, że musimy być razem. Ja widzę po tych wyborach sporo niepokoju. Nie ma się co niepokoić. Idziemy po zwycięstwo - zaznaczył kandydat KO.
Według niego dobra współpraca między prezydentem Rzeczypospolitej a rządem jest potrzebna dlatego, że "czasy są bardzo trudne". - Dzisiaj nie jest nam potrzebny konflikt, dzisiaj potrzebna nam jest współpraca i to jest właśnie początek takiej współpracy i za to serdecznie chciałem podziękować wszystkim moim przyjaciołom z PSL-u - powiedział Trzaskowski.
Zaznaczył, że tak naprawdę jego współpraca z PSL-em trwa od wielu lat, czego przykładem jest jego współdziałanie, jako prezydenta Warszawy, z marszałkiem województwa mazowieckiego Adamem Struzikiem. Dodał, że zawsze łączyło go z politykami PSL przede wszystkim opanowanie, zdrowy rozsądek, umiarkowanie i ciężka praca na rzecz Polski.
Trzaskowski zaapelował do wyborców PSL o udzielenie mu poparcia w II turze wyborów prezydenckich. Odnosząc się do Karola Nawrockiego, z którym 1 czerwca zmierzy się w ponownym głosowaniu, kandydat KO powiedział, że obecnie jego kontrkandydatem jest "najbardziej radykalny polityk, jakiego kiedykolwiek miał PiS".
- Dzisiaj musimy jasno stanąć przeciwko radykalizmowi i musimy pokazać, że wygramy te wybory, jeżeli będziemy razem - dodał kandydat KO.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
"Wszystkie ręce na pokład"
- O (godzinie) dziewiątej zebrał się Naczelny Komitet Wykonawczy Polskiego Stronnictwa Ludowego i jednogłośnie podjęliśmy decyzję o tym, aby udzielić poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu, kandydatowi demokratycznemu - powiedział wcześniej w rozmowie z reporterką TVN24 Agatą Adamek wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL, Piotr Zgorzelski.
- Tak, jak umawialiśmy się na początku kampanii, że te partie, które tworzą rząd demokratyczny, udzielą poparcia kandydatowi, z tego grona kandydatów wystawionych przez partie, który przejdzie do drugiej tury - wyjaśnił. - Przeszedł Rafał Trzaskowski, wszystkie ręce na pokład - dodał.
Konferencja odbyła się przed pomnikiem Wincentego Witosa w Warszawie. Jak przypomniał Zgorzelski, to ważny moment i miejsce dla PSL. - Wszak na tym pomniku jest cytat: "... a Polska winna trwać wiecznie". Prezydent Trzaskowski to prezydent wartości, prezydent dbający o każdego człowieka, to prezydent, który nie będzie jątrzył, a dobrze, roztropnie i mądrze współpracował z rządem - stwierdził.
"Nie jest to wynik marzeń"
Zapytany o to, czy na konferencji pojawi się również kandydat Trzeciej Drogi i marszałek Sejmu Szymon Hołownia, Zgorzelski odpowiedział, że udzielił już on poparcia Trzaskowskiemu. - Myślę, że wszyscy to odnotowali i zauważyli, że tu nie było żadnej zbędnej zwłoki, tylko po prostu logika państwowa - mówił Zgorzelski.
Wicemarszałek Sejmu skomentował również wynik Hołowni, który otrzymał 4,99 procent głosów. - Mogę mówić tylko za Polskie Stronnictwo Ludowe. Uważamy projekt Trzeciej Drogi jako wartość tego Sejmu. To jest 65 parlamentarzystów, bez których ani w lewo, ani w prawo. Zdecydowaliśmy się na zbudowanie rządu, nie na czas do wyborów prezydenckich, tylko do końca kadencji. W logice właśnie takiej Polskie Stronnictwo Ludowe będzie działało - powiedział.
O wyniku Hołowni powiedział też, że "nie jest to wynik marzeń, ale Winston Churchill już powiedział, że sukces to jest przechodzenie od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu". - Życzę Szymonowi Hołowni wszystkiego dobrego. On jeszcze w polityce zadziwi - stwierdził.
Autorka/Autor: mart/akw, ads
Źródło: TVN24, PAP