We wtorek i środę prezydent Andrzej Duda spotka się z przedstawicielami komitetów wyborczych, które wprowadziły posłów do Sejmu kolejnej kadencji. Spotkania odbędą się osobno. Kancelaria w komunikacie poinformowała o szczegółach. - Będziemy rozmawiać ze wszystkimi. Będę miał przygotowaną listę pytań, zakładam, że zadam każdemu gościowi te same - powiedział tymczasem sam prezydent w piątkowym wywiadzie.
We wtorek i środę na zaproszenie Andrzeja Dudy w Pałacu Prezydenckim odbędą się konsultacje z przedstawicielami komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w następnej kadencji Sejmu. Spotkania odbędą się osobno z każdym z komitetów wyborczych, w kolejności zgodnej z wynikami osiągniętymi przez te komitety w wyborach.
W piątek kancelaria prezydenta poinformowała o szczegółach.
We wtorek na godzinę 12 zaplanowano spotkania z przedstawicielami Prawa i Sprawiedliwości, natomiast na godzinę 14 konsultacje z Koalicją Obywatelską. W środę prezydent o godzinie 11 spotka się z przedstawicielami Trzeciej Drogi, o godzinie 13 z politykami Lewicy, a o 15 z Konfederacją.
Prezydent: zadam sakramentalne pytanie
Sam prezydent Duda w wywiadzie udzielonym "Tygodnikowi Solidarność" powiedział, że "będzie miał przygotowaną listę pytań" i zada je wszystkim ugrupowaniom. - Zadam każdemu gościowi te same pytania, w głównej mierze jeżeli chodzi o plany na przyszłość, jeżeli chodzi o najważniejsze zagadnienia, które do tej pory były, jeżeli chodzi o realizację polityki w Polsce. Myślę tutaj o inwestycjach, o kwestiach gospodarczych, energetycznych, obronności - zaznaczył.
Zapowiedział, że przedstawicieli komitetów zapyta także o potencjalnych kandydatów na premiera, a także "zada sakramentalne pytanie, czy uważają, że dysponują większością, która pozwalałby im na przeforsowanie swojego kandydata na premiera".
Prezydent zaznaczył, że liczy, że konsultacje będą przebiegać spokojnie. Wskazał przy tym, że jesteśmy dziś "w bardzo dobrym czasie konstytucyjnym". - Kadencja dobiegnie końca w połowie przyszłego miesiąca. Nie widzę powodu, żeby tę kadencję Sejmu przerywać, niech ona się dokończy spokojnie - powiedział.
Zapewnił, że wszystkie konstytucyjne terminy i procedury zostaną zachowane.
Prezydent: nie będą mogli zlikwidować świadczeń, które zostały wprowadzone
Prezydent powiedział, że będzie chciał dokończyć swój program, z którym szedł do wyborów w 2020 roku. - Na pewno będę przynajmniej polemizował w tych obszarach, w których ktoś będzie chciał robić coś przeciwnego do tych założeń. Na pewno, jeżeli będą próby porzucenia dotychczasowych obszarów w zakresie inwestycji, budowania bezpieczeństwa Polski, obronności, to na pewno tam będę wchodził w dyskusję, zwłaszcza że w jakimś sensie i konstytucyjnie, i tradycyjnie to są obszary prezydenckie - powiedział Duda.
- Gdyby okazało się, że dzisiejsza opozycja będzie sprawowała rządy i będzie miała trwałą większość w parlamencie, która będzie pozwalała na głosowanie ustaw, uchwalanie prawa, to powiem tak: mają szczęście, że ja jestem cały czas prezydentem. Bo w ten sposób nie będą mogli zlikwidować tych wszystkich świadczeń, które zostały w ostatnim czasie ludziom przyznane. Będę stał na straży tych przyznanych ludziom programów wsparcia, przede wszystkim tych dla rodzin, ale także tych dla emerytów - zadeklarował prezydent.
Szrot: okoliczności wskazują, że pierwsze posiedzenie Sejmu odbędzie się 13 lub 14 listopada
Reporter TVN24 Sebastian Napieraj o zaplanowanych na przyszły tydzień spotkaniach rozmawiał w piątek po południu z szefem Gabinetu Prezydenta RP Pawłem Szrotem. Zauważył, że niektórzy komentatorzy mówią o pewnego rodzaju grze na czas w działaniach prezydenta.
- Wszystkie terminy są przyjęte zgodnie z przepisami prawa. Kadencja bieżącego parlamentu kończy się w listopadzie. Nic nie będzie ponad to, co wyznacza prawo, przeciągane - powiedział.
Pytany, kiedy zostanie zwołane pierwsze posiedzenie Sejmu, odparł, że decyzja należy do prezydenta. - Oczywiście są na to określone ramy. Będzie to robione w takim samym trybie i tempie, w jakim były wszystkie poprzednie zmiany przy poprzednich zmianach rządu dokonywane - dodał. Dopytywany, czy to posiedzenie odbędzie się 13 lub 14 listopada, powiedział, że "na to wskazują wszystkie okoliczności".
KO, Trzecia Droga i Lewica umówione na współpracę
W wyborach do Sejmu PiS zdobyło 194 mandaty; KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja - 18.
KO, Trzecia Droga i Lewica mają łącznie 248 mandatów. Według deklaracji liderów, ugrupowania są umówione na współpracę i stworzenie koalicyjnego rządu. Przedstawiciele komitetów mają iść do prezydenta z "jednym głosem" i jednym kandydatem na premiera - Donaldem Tuskiem.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lukasz Michalczyk / Shutterstock.com