Po niedzieli przyszedł czas na powyborcze kalkulacje i dyskusje. Czy minął czas Grzegorza Schetyny i Platforma Obywatelska powinna zmienić lidera? Jakie błędy popełniła w kampanii? O potrzebie odświeżenia i zmianie pokoleniowej mówili reporterom programu "Polska i Świat" jej działacze. Na środę zaplanowane jest posiedzenie zarządu PO.
We wtorek podczas spotkania szefów regionów Platformy Obywatelskiej z szefem partii Grzegorzem Schetyną podsumowano kampanię wyborczą przed niedzielnymi wyborami, w których Koalicja Obywatelska uzyskała poparcie 27,40 procent głosujących.
Mowy o personaliach - jak zapewniano - nie było, na tym etapie dymisji przewodniczącego partii nie będzie.
- Wybory (szefa partii - red.) są w styczniu, dzisiaj musimy ustalić konstrukcję klubu w Sejmie, Senacie, współpracować z opozycją. To jest dzisiaj wyzwanie. I ja nie boję się rozliczenia - twierdzi przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.
"Zmiana pokoleniowa"
Jak komentują tę sprawę posłowie Platformy? - Będę oczekiwała raportu na temat tego, w jaki sposób były wydawane środki z puli centralnej na kampanię wyborczą Koalicji Obywatelskiej, jak wyglądało zaangażowanie też liderów w kampanię - mówi posłanka Agnieszka Pomaska.
Politycy tego ugrupowania przyznają, że nowe twarze są potrzebne.
- Jest taki sygnał, że chyba to jest zmiana pokoleniowa, bo razem z Frankiem Sterczewskim, z którym jesteśmy w podobnym wieku, prawie połowę głosów uzyskaliśmy - mówi 34-letni Adam Szłapka z Nowoczesnej, w przeciwieństwie do Starczewskiego już z czteroletnim poselskim stażem.
Szłapka startujący w Poznaniu z trzeciego miejsca i Sterczewski, który na tamtejszej liście Koalicji Obywatelskiej był ostatni wyprzedzili Rafała Grupińskiego, szefa wielkopolskiej Platformy, drugiego na liście KO.
Grupiński ze spokojem odpowiada: - Wiemy dobrze, że wielu młodych się pojawiało, nawet całe nowe partie się pojawiały w Sejmie, a potem znikały po jednej kadencji, więc trzeba równoważyć też zalety tak, żeby doświadczenie łączyć z nowością i świeżością.
O tej świeżości mówi także poseł Sławomir Nitras.
- Platforma potrzebuje odświeżenia, Platforma potrzebuje nowych twarzy. Te wyniki wyborów też pokazują: ludzie z imienia i nazwiska pokazują palcem kogo chcą, a kogo chcą trochę mniej - tłumaczy.
Posłowie jednej kadencji przed "wyjadaczami"
Dla przykładu: w okręgu białostockim, gdzie Krzysztof Truskolaski (który w poprzedniej kadencji do Sejmu wszedł z listy Nowoczesnej) zdobył ponad dwa razy więcej głosów niż startujący z pierwszego miejsca Robert Tyszkiewicz (przewodniczący podlaskiej Platformy, z partią związany od początku jej istnienia).
Koalicja Obywatelska procentowo wygrała wybory w 5 okręgach na 41. Na środę zaplanowane jest posiedzenie zarządu Platformy.
Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24