Zandberg i długo nikt. "Lokomotywy" list Lewicy

Robert Biedroń: jestem dumny, że lewica po czterech latach wraca do polskiego parlamentu
Robert Biedroń: jestem dumny, że lewica po czterech latach wraca do polskiego parlamentu
Źródło: tvn24

Zdecydowanie najlepszy wynik wśród kandydatów startujących do Sejmu z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej uzyskał Adrian Zandberg. Drugi wynik w skali kraju uzyskał Krzysztof Śmiszek, a trzeci - Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska.

Z danych PKW 99,49 proc. komisji wyborczych wynika, że PiS uzyskało 43,76 proc., KO - 27,24 proc., SLD - 12,52 proc., PSL - 8,58 proc., a Konfederacja - 6,79 proc.

Zandberg i długo nikt

Najlepszy wynik wśród kandydatów startujących z list SLD uzyskał Adrian Zandberg. Według danych z 98,92 proc. komisji na Zandberga zagłosowało w Warszawie 137 343 wyborców. Drugi - ponadtrzykrotnie gorszy - wynik w skali kraju uzyskał Krzysztof Śmiszek, który otwierał listę we Wrocławiu, a na którego swój głos oddało 43 447 osób.

Na podium znalazła się była posłanka Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, która otwierała listę w Legnicy, a która uzyskała 41 480 głosów.

Czarzasty z ósmym wynikiem wśród kandydatów lewicy

Wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela, któremu poparcia udzieliła prezydent miasta Hanna Zdanowska, uzyskał 40 811 głosów. Do Sejmu wróci rzecznik Ruchu Palikota Andrzej Rozenek, który z "podwarszawskiego obwarzanka" otrzymał 37 869 głosów, według danych z 98,8 proc. komisji. Debiutantami w Sejmie będą socjolog Maciej Gdula, który otrzymał w Krakowie 35 279 głosów czy członkini stowarzyszenia Kongres Kobiet i współorganizatorka czarnych protestów Katarzyna Ueberhan, która zdobyła 33 373 głosów.

Dopiero ósme miejsce wśród najlepszych wyników lewicy ma drugi ze startujących liderów Włodzimierz Czarzasty w Sosnowcu uzyskał 31 244 głosów. Tuż za nim uplasował się były sekretarz SLD, a obecnie sekretarz Wiosny Krzysztof Gawkowski - otrzymał 30 859 głosów.

W Toruniu była posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus, która startowała z drugiego miejsca z rekomendacji Wiosny, przeskoczyła "jedynkę" - byłego prezesa Telewizji Polskiej i byłego sztabowca prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Roberta Kwiatkowskiego. Scheuring-Wielgus zdobyła 26 092 głosów, Kwiatkowski natomiast 13 940.

Również lepszy wynik niż "jedynka" miał w Pile były poseł SLD Romuald Ajchler. Zdobył on 14 438 głosów, kiedy otwierający listę Dariusz Standerski cieszył się poparciem 12 560 wyborców.

Do Sejmu wracają między innymi Joanna Senyszyn i Wanda Nowicka

Do Sejmu wróci także najpewniej była wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, która w parlamencie zasiadała razem z Robertem Biedroniem w klubie Ruchu Palikota. Zdobyła ona w Gliwicach 25 030 głosów. Były sekretarz generalny SLD i były wiceminister skarbu Marek Dyduch, który, otwierając listę w Wałbrzychu, uzyskał 14 052 głosów, jest również pewny mandatu. Podobnie jak startująca z listy w Gdyni posłanka Joanna Senyszyn, która zdobyła 23 459.

Szansę na powrót do Sejmu ma także startująca z Gdańska była posłanka i była wiceminister gospodarki Jolanta Banach, którą poparło 19 267 osób, a która na liście znalazła się za Beatą Maciejewską z poparciem 19 312 wyborców. Na listę lewicy w Gdańsku głosowało 13,12 proc. Z drugim wynikiem na liście szansę na mandat ma także Bogusław Wontor. Uzyskał on w Zielonej Górze 18 895 głosów.

Autor: mjz//rzw / Źródło: PAP

Czytaj także: