Kilkadziesiąt tysięcy uczestników Woodstock wraca do domów. - Na razie powroty odbywają się spokojnie - zapewnia rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim Agata Sałatka.
Wspólnym odśpiewaniem "Tolerancji" i apelem Jerzego Owsiaka o bezpieczny powrót wszystkich do domów zakończył się 13. Przystanek Woodstock. Z Kostrzyna specjalnymi pociągami wyjechało już ponad 40 tys. osób, w drodze jest 19 z 25 zaplanowanych na niedzielę dodatkowych składów. Młodzież wyjeżdża też pociągami kursowymi. - Jest bardzo spokojnie. Ruch na dworcu jest większy niż przed imprezą, gdyż wszystkie dodatkowe pociągi odjadą z Kostrzyna w niedzielę - powiedział naczelnik wydziału operacyjnego SOK w Szczecinie Włodzimierz Ganczar.
W tym roku wielu woodstockowiczów przyjechało na festiwal samochodami i motocyklami. Policja apeluje, aby ich kierowcy przed wyjazdem w drogę sprawdzili swój stan trzeźwości. - Można to zrobić zgłaszając się do wszystkich naszych patroli, jeden z nich jest nieopodal dużej sceny. Oczywiście, należy tam przyjść, a nie przyjechać - powiedziała Agata Sałatka.
Policja szacuje, że festiwal zgromadził 85 tysięcy uczestników, organizatorzy podają liczbę o 20 tysięcy większą. Impreza po raz czwarty odbyła się w Kostrzynie nad Odrą (Lubuskie).
Swoje umiejętności zdobyte na przystanku zaprezentowali na koniec woodstockowicze. Najpierw bębniarze, potem był śpiew i gitary, a na finał ponad 100 osobowy chór odśpiewał "Tolerancję" Stanisława Soyki.
Drugiego dnia festiwalu na dużej scenie zagrało 13 zespołów; w piątek na liście było 16. kapel. Obok krajowych goście z USA, Rosji, Jamajki i Niemiec. Przez dwa dni koncerty odbywały się również na scenie folkowej.
Większość z woodstockowiczów podkreślała, że przyjeżdża dla panującej tu atmosfery, spotkań znajomych i nowych ludzi. Dla wielu muzyka nie jest głównym motywem.
Zdaniem lubuskiej policji festiwal minął spokojnie. Odnotowano kilkadziesiąt kradzieży, nie było jednak tragicznych zdarzeń i poważnej przestępczości. Jak powiedziała rzeczniczka lubuskiej policji Agata Sałatka, teraz cała uwaga policji będzie skupiona na powrotach uczestników imprezy. Służby medyczne Przystanku interweniowały ok. 1,5 tys. razy. Kilka osób trafiło do szpitala, głównie ze złamaniami. Pozostałe przypadki to zwichnięcia, drobne urazy jak stłuczenia czy otarcia. W sobotę było także sporo poparzeń od słońca.
Wielu młodych ludzi odwiedziło namioty Akademii Sztuk Przepięknych na 13. Przystanku - miejsca spotkań uczestników festiwalu z ciekawymi ludźmi, ale również warsztatów muzycznych i plastycznych. ASP kierowana przez Zbigniewa Hołdysa pierwszy raz otworzyła swoje podwoje przed rokiem.
Wśród zaproszonych do ASP gości, nazywanych w niej profesorami znaleźli się m.in. Anna Dymna, dziennikarze - Tomasz Lis i Tomasz Sekielski. Nowością na Woodstocku była również inicjatywa "Dialog trzech kultur". Był to cykl spotkań z hierarchami trzech religii. Młodzi ludzie mieli okazję porozmawiać z przywódca islamskim, naczelnym rabinem Polski i metropolitą lubelskim.
ma, mpj
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24