Zmasowany atak Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce

Polski F-16
Kosiniak-Kamysz: będziemy wzmacniać wschodnią flankę NATO
Źródło: TVN24

Wojsko Polskie poderwało nad ranem myśliwce w związku z intensywnymi rosyjskimi atakami między innymi na zachodzie Ukrainy - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Jak przekazano około godziny 9, po zaprzestaniu uderzeń lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, misja została zakończona. "Nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP" - podano.

Dowództwo Operacyjne poinformowało o rozpoczęciu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej w komunikacie około godziny 5 rano. Jak wskazano, było to związane z "intensywną aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy".

Po godzinie 9 dowództwo przekazało, że "operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone w związku zaprzestaniem uderzeń lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na Ukrainę".

Jak dodano "uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej".

"Informujemy, że nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP" - czytamy.

CZYTAJ TEŻ: Hołownia: na posiedzeniu Sejmu poświęconym bezpieczeństwu będzie prezydent

Zmasowany rosyjski atak na obiekty infrastruktury energetycznej i gazowej Ukrainy

Ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko przekazał w piątek rano, że Rosja przypuściła zmasowany atak z zastosowaniem rakiet i dronów na obiekty infrastruktury energetycznej i gazowej Ukrainy. Wojskowe władze obwodowe poinformowały o uderzeniach w obiekt infrastruktury w Charkowie, gdzie rannych zostało pięć osób oraz w "krytyczny obiekt przemysłowy" w obwodzie tarnopolskim na zachodzie kraju.

Siły Powietrzne Ukrainy informowały o wystrzałach rakiet manewrujących z rosyjskich okrętów na Morzu Czarnym oraz o starcie grupy bombowców dalekiego zasięgu Tu-95 z lotniska Ołenia w rosyjskim obwodzie murmańskim. Następnie ostrzegano o rakietach, lecących między innymi na obwód winnicki, chmielnicki, tarnopolski, czerniowiecki i iwano-frankiwski. W tym samym czasie nad Ukrainą operowały rosyjskie drony. Alarm bombowy ogłaszany był na terytorium całego kraju.

CZYTAJ TEŻ: Przywódcy państw UE pominęli Węgry. Zapisy o Ukrainie "zdecydowanie popierane przez 26 państw"

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: