Dobrze, że na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu poświęconym bezpieczeństwu będzie też prezydent Andrzej Duda - napisał w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. W Sejmie o godzinie 13 ma zabrać głos premier Donald Tusk w sprawie sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski, po szczycie państw sojuszniczych w Londynie oraz po czwartkowym posiedzeniu Rady Europejskiej.
W opublikowanym na platformie X wpisie, Szymon Hołownia poinformował, że na piątkowym posiedzeniu w Sejmie poświęconym bezpieczeństwu będzie również prezydent Andrzej Duda.
"O 12.15 spotkanie z Prezydentem u mnie, o 13 informacja Premiera, potem debata. To ważny dzień dla bezpieczeństwa Polski" - dodał Hołownia.
Sejm w piątek od godzinie 13 wysłucha informacji premiera Donalda Tuska w sprawie sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski, po szczycie państw sojuszniczych w Londynie oraz po posiedzeniu Rady Europejskiej. Duda zapowiedział, że postara się być w Sejmie podczas wystąpienia Tuska w czwartek w Brukseli, gdzie spotkał się z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte.
CZYTAJ TEŻ: "Biała księga" i "szybka ścieżka" w sprawie dozbrajania Unii. Wiceministra o szczegółach
Hołownia: dobra i bardzo konkretna wiadomość
Hołownia na konferencji prasowej poprzedzającej piątkowe posiedzenie Sejmu zapowiedział, że "chciałby powiedzieć trochę więcej o tej instytucji, o tych możliwościach, które mamy już tutaj u siebie".
- Dzięki pracy rządu, dzięki współpracy pani minister (funduszy i polityki regionalnej Polski Katarzynie - red.) Pełczyńskiej-Nałęcz, pana wicepremiera (Władysława Kosiniaka-Kamysza - red.), pana premiera Donalda Tuska, jesteśmy w stanie, zanim powstaną nowe środki europejskie i nowe zobowiązania europejskie, z tych środków, które już są (...) wydzielić kwotę 30 miliardów złotych i stworzyć Fundusz Bezpieczeństwa i Obrony - oznajmił marszałek.
Jak wyjaśnił, "to będzie fundusz, który będzie wspierał tutaj w Polsce (...) przedsięwzięcia zwiększające bezpieczeństwo Polski w zasadzie, można powiedzieć, od już". - Będą to dodatkowe pieniądze dla przemysłu obronnego, będą to dodatkowe pieniądze dla obrony cywilnej, na budowę schronów, będą to dodatkowe pieniądze na tak zwany "research and development" (badania i rozwój - tłum.), czyli w poszukiwania, badania w obszarze technologii wojskowych - wymieniał.
Hołownia podkreślił, że jest to "bardzo dobra i bardzo konkretna wiadomość", której przekazanie ma dać poczucie, że "to naprawdę się dzieje, że to nie jest tylko gadanie przy tym czy innym stole w Europie, czy w Warszawie". - Mam nadzieję, że dzisiaj pan premier też przedstawi wiele ciekawych wątków i pokaże, w jaki sposób wspólnie będziemy tę siłę Rzeczpospolitej budować - powiedział.
Nadzwyczajny szczyt w Brukseli
W czwartek w Brukseli odbył się nadzwyczajny szczyt UE z udziałem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Szefowie państw i rządów UE dali zielone światło planowi dozbrajania zaprezentowanemu przez szefową KE Ursulę von der Leyen. Węgry jednak nie zgodziły się na przyjęcie konkluzji w sprawie dalszej pomocy dla Ukrainy. Zapisy przyjęło 26 pozostałych krajów. Źródło unijne potwierdziło, że 26 krajów postanowiło jeszcze przed szczytem, że w takim razie przyjmą zapisy bez zgody Węgier, w gronie "26". Kilka dni wcześniej odbył się nieformalny szczyt w Londynie poświęcony wojnie w Ukrainie oraz kwestiom bezpieczeństwa i obronności, w którym uczestniczyło kilkunastu przywódców europejskich. Premier Donald Tusk wskazywał później, że determinacja przywódców państw oraz instytucji europejskich była jednoznaczna, że zadaniem Europy jest jak najszybsze zwiększenie jej zdolności obronnych. Stany Zjednoczone we wtorek wstrzymały wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy. Stało się to kilka dni po wizycie w Białym Domu prezydenta Ukrainy, podczas której doszło do publicznej sprzeczki między nim a prezydentem USA Donaldem Trumpem i wiceprezydentem J.D. Vance'em.
CZYTAJ TEŻ: Przywódcy państw UE pominęli Węgry. Zapisy o Ukrainie "zdecydowanie popierane przez 26 państw"
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Obara/PAP