Klub PiS złożył we wtorek w Sejmie wniosek o przeprowadzenie referendum ws. zniesienia obowiązku szkolnego dla 6-latków. Polacy mieliby odpowiedzieć w nim na jedno pytanie - czy są za tym, by dzieci sześcioletnie rozpoczynały naukę w szkole.
- Domagamy się referendum, w którym będzie jedno pytanie, dotyczące obowiązku szkolnego dla dzieci sześcioletnich - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie.
I dodał: - Projekt obywatelski zakładał także pytania dotyczące całego systemu oświaty. Skoro niektórzy posłowie koalicji rządzącej mówili, że nie poprą wniosku obywatelskiego, dlatego że zawiera pięć pytań, dotyczy szerszego zakresu, niż tylko obowiązku szkolnego dla dzieci sześcioletnich, a więc klub PiS mówi "sprawdzam" również wobec polityków koalicji rządzącej.
PiS chce, by wniosek w sprawie referendum został rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu Sejmu w dniach 20-22 listopada.
- Nie ma podstaw do czekania. W tej sprawie żadne dodatkowe ekspertyzy nie mają sensu. To jest zredukowanie referendum do pytania, które wydaje się najważniejsze - stwierdził poseł PiS Kazimierz M. Ujazdowski. Według niego, to rodzice powinni decydować o tym, kiedy dziecko rozpoczyna szkołę. - W tym wieku dzieci są na różnym stopniu rozwoju, na różnym stopniu wrażliwości. To nie minister edukacji Krystyna Szumilas wie lepiej, kiedy dziecko powinno rozpocząć szkołę. Nie biurokrata, ale rodzic - powiedział poseł PiS.
Obywatelski wniosek odrzucony
8 listopada Sejm, dzięki głosom PO i PSL, odrzucił obywatelski wniosek o przeprowadzenie referendum edukacyjnego.
Za wnioskiem była cała opozycja: PiS, Twój Ruch, SLD, SP.
Autorzy wniosku chcieli, aby obywatele odpowiedzieli na pięć pytań, w tym jedno dotyczące obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Autor: MAC / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24