W Sejmie debatowano nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Opozycja zwracała uwagę na przewlekłość w postępowaniach, sprywatyzowanie Funduszu Sprawiedliwości i "deformę" wymiaru sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro w odpowiedzi twierdził, że opozycja jest "nie tylko totalna, ale przede wszystkim fatalna". - Niczym nowym nie byliście w stanie zaskoczyć poza manipulacją, kłamstwem i inwektywami - mówił. Ministra bronił najpierw Michał Wójcik, a potem Mateusz Morawiecki. W czasie przemówienia Wójcika część posłów opozycji opuściła salę plenarną i wróciła, gdy skończył. Dyskusję przy Wiejskiej relacjonowaliśmy w tvn24.pl.
Wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry zajmowała się dzisiaj sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Po dyskusji większość PiS z komisji zdecydowała się zaopiniować wniosek negatywnie.
Relacja z sejmowej debaty nad wnioskiem w tvn24.pl:
Co jest we wniosku?
W liczącym 16 stron uzasadnieniu w sprawie wyrażania wotum nieufności wobec Ziobry oceniono, że minister sprawiedliwości i prokurator generalny "konsekwentnie dążył do zburzenia obowiązującego w Polsce trójpodziału władzy" i "realizuje swój plan całkowitego podporządkowania polskich sądów władzy wykonawczej, czego efektem jest coraz większe pogłębianie chaosu w wymiarze sprawiedliwości".
We wniosku wspomniano także o nałożonej na Polskę milionowej karze w sprawie kwestionowanej jako niezależny organ Izby Dyscyplinarnej.
"Działalność Zbigniewa Ziobry jako ministra sprawiedliwości spycha Polskę na margines krajów cywilizowanych, wyznających wspólne, demokratyczne wartości. Retoryka oraz propagandowe zabiegi Zbigniewa Ziobro zmierzają wprost do osłabienia pozycji Polski na arenie międzynarodowej oraz zmniejszenia roli, jaką pełni Polska w Unii Europejskiej" - uznano w piśmie. Dodano, że Ziobro "de facto kreuje" politykę tak zwanego polexitu, czyli scenariusza wyjścia Polski z Unii Europejskiej.
PEŁNA TREŚĆ WNIOSKU
W dokumencie czytamy także, że Ziobro "próbował również opóźnić przystąpienie Polski do programu zielonej polityki klimatycznej, która da Polsce szansę na szybsze uniezależnienie się od rosyjskich surowców".
Działania Ziobry podsumowano słowami "dewastacja wymiaru sprawiedliwości", która - jak stwierdzono - przekłada się na "zmniejszenie zaufania i podważenie autorytetów sądów oraz podległej ministrowi prokuratury".
We wniosku wyliczono wyroki unijnego Trybunału Sprawiedliwości i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które negatywnie odnosiły się do polskich reform wymiaru sprawiedliwości. Przypomniano także o tak zwanej aferze hejterskiej, czyli zorganizowanej w resorcie Ziobry akcji szkalowania sędziów krytykujących prowadzone reformy sprawiedliwości.
Sędzia zamieszany w aferę hejterską przeprasza. "Wycofanie się z tej grupy kończyło pewien etap kariery, było bardzo ciężkie" Sędzia, którego nazwisko padło przy aferze hejterskiej: są rzeczy, które wyrzucam sobie do dziś