Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu w rządzie PO-PSL i aktualny sekretarza miasta stołecznego Warszawy, trafi do aresztu na trzy miesiące - zdecydował we wtorek późnym wieczorem sąd w Katowicach. Wcześniejszy wniosek o areszt ma związek z zarzutem dotyczącym żądania i przyjęcia korzyści majątkowej. Informację przekazała Prokuratura Krajowa.
Włodzimierza Karpińskiego (zgodził się na podawanie nazwiska i wizerunku) zatrzymało w poniedziałek Centralne Biuro Antykorupcyjne. Jak informował zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, sprawa dotyczy działań korupcyjnych.
Prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej, przekazał, że "zarzut dotyczy żądania korzyści majątkowej w związku ze zmianą specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych i przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie prawie 5 milionów złotych". Łapczyński przekazał też, że podejrzany nie przyznał się i złożył wyjaśnienia.
Naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej w Katowicach prokurator Tomasz Tadla powiedział, że wśród 14 podejrzanych w tej sprawie są osoby, które odpowiedzą za różne przestępstwa, w tym udział i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
- Natomiast na tę chwilę można powiedzieć, że sfinalizowano pewien etap tej sprawy, która dotyczy również wręczania i przyjmowania korzyści majątkowych, a także powoływania się na wpływy w różnych instytucjach samorządowych - dodał.
90 dni aresztu. Decyzja sądu
Po wniosku prokuratury o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec Karpińskiego, we wtorek wieczorem Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zdecydował o areszcie dla niego na trzy miesiące.
Prokuratura argumentowała swój wniosek między innymi wysokim - w ocenie śledczych - prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego mu czynu oraz koniecznością zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania.
- Poza dowodami dotyczącymi popełniania przestępstw, prokurator zebrał również dowody, które wskazywały na już podjęte kroki zmierzające do matactwa, do utrudnienia postępowania karnego. W tej sprawie doszło już nie tylko do obawy matactwa, ale do stwierdzonego matactwa - powiedział prokurator. Z jego oceną w tym zakresie nie zgodził się pełnomocnik podejrzanego.
Uwzględniając wniosek o areszt sąd kierował się także - jak mówił prokurator - wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanego mu czynu i zagrożeniem surową karą. Ważna była również - ocenił prokurator - "konfiguracja wieloosobowa, która w tej sprawie występuje".
Posiedzenie katowickiego sądu rozpoczęło się około godziny 19. Posiedzenie zamknięto dla mediów, jednak dziennikarze mogli obserwować wnętrze sali sądowej z zewnątrz, przez okno. Przed sądem występowali Karpiński i jego pełnomocnik oraz prokurator.
Około godziny 21 zakończyło się posiedzenie z udziałem stron. Decyzję sądu przekazano po godzinie 23.
Były minister skarbu, sekretarz miasta stołecznego Warszawy
Włodzimierz Karpiński to aktualny sekretarz miasta stołecznego Warszawy. Stanowisko objął w kwietniu 2021 roku. Wcześniej był szefem Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie. Karpiński kierował MPO od listopada 2019 roku. W latach 2011-2013 był wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji, a w latach 2013-2015 ministrem skarbu.
Karpiński został zatrzymany w śledztwie, w ramach którego na początku lutego został zatrzymany były wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Są oni podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.
- Włodzimierzowi Karpińskiemu postawiono jeden zarzut, klient złożył szerokie wyjaśnienia, w których opisał swój udział w procesie osiągnięcia przez miasto stołeczne Warszawa oszczędności w tytułu zagospodarowania strumienia odpadów w wysokości 300 milionów złotych. Zaprzeczył, by wyraził kiedykolwiek zgodę, by pan Rafał Baniak powoływał się na wpływy w związku z pozycją Włodzimierza Karpińskiego i nie ma wiedzy, by do tego kiedykolwiek doszło - komentował po poniedziałkowym przesłuchaniu pełnomocnik zatrzymanego mec. Michał Królikowski.
- W mojej ocenie, nie istnieją dowody bezpośrednio wskazujące na udział pana Włodzimierza Karpińskiego w popełnieniu czynu zabronionego. Są pomówienia o to. I to, jak je ocenimy: czy jako wystarczające do aresztu czy też nie, to jest już kwestią dialogu z prokuraturą i z sądem" - powiedział adwokat.
- Chciałbym wierzyć, że intencją działania prokuratury jest ochrona praworządności; tak też traktuję działania prokuratury w tym zakresie - powiedział Królikowski, pytany o ocenę motywów działania prokuratury wobec faktu, iż jego klient zaprzecza zarzutom. Jak mówił, w myśl obecnych przepisów stosowanie aresztu jest łatwe, zaś sądy w niemal 98 proc. przypadków stosują wobec podejrzanych wnioskowany areszt.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: eurosport