Ambasada RP w Londynie podjęła interwencję w BBC w związku z komentarzem dziennikarza tej telewizji na temat współodpowiedzialności Polaków za Holokaust - poinformowała PAP rzeczniczka MSZ Joanna Wajda.
Brytyjska telewizja BBC opublikowała w piątek historię Susan Pollack, która w trakcie II wojny światowej znalazła się w niemieckim nazistowskim obozie Auschwitz. Autor tekstu przypisał część odpowiedzialności za Holokaust Polakom.
Udział "polskich maszynistów"
Odpowiadając na publikację, ambasador Arkady Rzegocki napisał w liście do BBC przekazanym PAP, że "opisywanie masowych mordów zainicjowanych i dokonywanych przez okupantów z nazistowskich Niemiec w ten sposób jest niedokładne i zniekształca prawdę o Holokauście".
W materiale opublikowanym z okazji Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu dziennikarz BBC Allan Little napisał: "Holokaust nie był tylko niemieckim przedsięwzięciem. Wymagał aktywnej współpracy norweskich urzędników służby cywilnej, francuskiej policji, polskich maszynistów i ukraińskich grup paramilitarnych. Każdy okupowany kraj w Europie miał swoich entuzjastycznych uczestników (w Holokauście)".
Ambasada w Londynie @PolishEmbassyUK podjęła interwencję ws. tekstu BBC sugerującego odpowiedzialność Polaków za Holokaust. Szczegóły w PAP.— Jakub Krupa (@JakubKrupa) 27 stycznia 2017
- Sugerowanie, że zmuszenie z użyciem siły polskich maszynistów do obsługi połączeń kolejowych i transportów do obozów koncentracyjnych wskazuje na akceptację lub poparcie Polaków dla Holokaustu, wzmacnia błędną świadomość historyczną, która myli sprawców z ofiarami i szkodzi historycznej prawdzie, która musi być przekazana przyszłym pokoleniom - podkreślił Rzegocki.
"Zaczyna się od małego strumyczka"
W swoim materiale, opartym na rozmowie z Susan Pollack, która trafiła do Auschwitz w wieku 13 lat, Little opisuje m.in. problem "kłamstwa oświęcimskiego" i osób umniejszających znaczenie Holokaustu, a także słowami swojej bohaterki ostrzega przed ponownym wzrostem tzw. mowy nienawiści w Europie.
- Nie mówimy o barbarzyńcach ani o prymitywnym społeczeństwie. Niemcy byli rozwiniętym, wyedukowanym, progresywnym społeczeństwem - powiedziała w rozmowie z BBC Pollack.
- Wszyscy musimy być bardzo ostrożni, jeśli chodzi o propagandę nienawiści. To bardzo ważne: wszystko zaczyna się od małego strumyczka, który później może eksplodować, a wtedy jest już za późno, aby go zatrzymać - ostrzegła.
Autor: mm//plw / Źródło: PAP