Na posiedzeniu ministrów obrony narodowej państw NATO zapadła decyzja, że w Bydgoszczy powstanie centrum edukacji, analiz i szkolenia NATO-Ukraina - poinformował w Brukseli wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Podkreślił również, że Polska jest jednym z liderów państw NATO, jeśli chodzi o wydatki na obronę.
Po spotkaniu ministrów obrony NATO w kwaterze głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego Kosiniak-Kamysz mówił, że "Polska jest jednym z liderów państw NATO".
- Podczas swojego wystąpienia podkreśliłem wydatki Polski na zbrojenia, na armię, na obronę narodową. Spośród państw NATO wydajemy najwięcej w stosunku do naszej gospodarki - to jest 4,23 procent PKB. (...) W tym ponad 50 procent idzie na modernizację armii. Pokazujemy i dajemy dobry przykład - powiedział szef polskiego resortu obrony.
- Zresztą, państwa wschodniej flanki NATO zdają ten egzamin i wszystkie wydają powyżej 2 procent PKB - dodał.
Kosiniak-Kamysz: to pierwsza tego typu inicjatywa pomiędzy NATO a Ukrainą
Wicepremier poinformował, że "w Bydgoszczy powstaje centrum edukacji, analiz i szkolenia NATO-Ukraina". - Decyzja zapadła na dzisiejszym posiedzeniu ministrów obrony narodowej państw NATO. Mamy pełną zgodę. Rozpoczynamy tworzenie tego centrum - powiedział.
- Był to proces wieloetapowy, ale dzisiaj - również po bilateralnych spotkaniach - cieszę się, że wszystkie państwa członkowskie wspierają tę inicjatywę. To jest pierwsza tego typu inicjatywa pomiędzy NATO a Ukrainą, która daje namacalne efekty - podkreślił Kosiniak-Kamysz, dodając, że centrum będzie zajmować się zbieraniem "doświadczeń płynących z wojny na Ukrainie" i dawaniem wsparcia dla walczącego kraju.
Szef MON mówił także o roli Polski "w koalicji zdolności opancerzonych". - Kiedy rozpoczynała swoją misję, ten proces dopiero się rozpoczynał, podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do tej koalicji i staniu się liderem. Cieszę się, że kolejne państwa deklarują wsparcie i uczestnictwo, też przekazywanie środków na rzecz tej koalicji i zrobili to dzisiaj w bezpośredniej rozmowie ze mną minister obrony Kanady, zadeklarowali swój udział Brytyjczycy, inne państwa przystępują. Niemcy będą współliderem tej koalicji, co dla nas również jest bardzo ważne - dodał.
Kosiniak-Kamysz: należy przesunąć środki europejskie na przemysł zbrojeniowy
Odnosząc się do zdolności produkcyjnych europejskiego przemysłu zbrojeniowego, Kosiniak-Kamysz powiedział, że "nie jesteśmy w takim stanie, który daje nam możliwość patrzenia spokojnie w przyszłość".
- Musimy robić wszystko, żeby dziś, jutro i pojutrze - nie za 10, nie za 20 lat - mieć najlepsze uzbrojenie. Musimy robić wszystko, żeby zwiększyć możliwości produkcyjne. Europa musi się obudzić, musi się obudzić przemysł europejski. Musimy przesunąć środki europejskie na przemysł zbrojeniowy. Bez tego nie będzie bezpieczeństwa w Europie - zaznaczył szef polskiego resortu obrony.
Proszony o opinię na temat sugestii szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, że należy utworzyć stanowisko komisarza unijnego ds. obronności, stwierdził, że "wzmocnienie spraw obronności w ramach Unii Europejskiej jest jak najbardziej słuszne".
- Nigdy w historii Unii Europejskiej sprawy bezpieczeństwa nie były tak ważne jak teraz. Jestem zwolennikiem tego, by znakomitą część środków z funduszy europejskich - od funduszy spójności, przez krajowe programy odbudowy - przeznaczyć na działania przemysłu obronnego, wsparcia funkcjonowania tej części gospodarki - powtórzył Kosiniak-Kamysz.
Źródło: PAP, TVN24